Dorcia, a mój m, znowu przebywa w Twoich rejonach. Magnolię skończył i teraz jest na CH Renomie. Powiem Ci, że miałam ogromny kłopot, żeby znaleźć mu kwaterę. Ciężko tam u Was z miejscami noclegowymi w normalnych cenach, bo nie wspomnę o hotelach gdzie słono trza zapłacić.
Zapowiadali dziś piękny słoneczny dzień, a z temp 12 stopni, a tu szaro, buro i ponuro. Oczywiście jak zawsze Wrocław najcieplejszy.
Jednak wzięłam dupę w troki i przekopałam sobie rabatę pod przyszłe hostowisko. Myślałam, że będzie ziemia zmarznięta, a tu niespodzianka szpadel wchodził jak w masło. Przekopałam to mało powiedziane wykarczowałam marcinki, bo cała ta rabata była obsadzona marcinkami. Nie wiem, czy się cieszyć, czy nie, bo one to twarde zawodniki, i boję się, że będą jeszcze wyłazić - przekopałam dość głęboko, ale ????? Przesadziłam je w inne miejsce i jestem ciekawa, czy się przyjmą.
Kiedyś już wspominałam, że zamarzyło mi się hostowisko, a ten kawałek ziemi jest idealny, bo ocieniony i wzdłuż wjazdu jak funkie się rozrosną powinno by ładnie.
Mam do was pytanie - jak tam na zdjęciu widać gdzie leżą szyszki tam już hosty posadzone w zeszłym roku we wrześniu i tak bym chciała w stronę śmietnika iść troszkę poszerzając ten pas hostowy, ale z tyłu pod bukszpanem jest jeszcze jakieś 30 cm
Tutaj to dobrze widać:
i tam chciałabym posadzić jakieś jednoroczne. Nie chcę żadnych bylin, bo jak hosty się rozrosną to będą miały miejsce na rozpychanie się, a na razie myślę ten i następny rok tam z tyłu coś fajnego by posadzić. Tylko co????
Co z jednorocznych koniecznie niskie do 30cm i niezbyt pokładające się ładnie kwitłoby na rabacie ocienionej?
miałam tam kiedyś posadzoną aksamitkę wąskolistną ''lulu i ona kwitła to chyba tamta taż sobie poradzi co?
Myślałam o kolinsjii i aksamitce ''pascal''. Kolinsję będę mieć pierwszy raz więc nie wiem jak się zachowa, a aksamitka da radę na ocienionym?
Macie coś sprawdzonego?
Pomożecie?