Witam.
Podziwiam wasze piękności .
Co do miejsca w jakim rosną to naprawdę rosną wszędzie. Byle by nie w bardzo zacienionym miejscu, bo mają cienkie liście i faktycznie mniej kwitną. Nie mają wielkich wymagań glebowych. Zajmuję się z mężem pielęgnacją ogrodów i naprawdę jak obserwuję rosną wszędzie i kwitną. Osobiście bardzo je lubię i mam małą kolekcję, ale tamten rok niestety przemroził mi bardzo dużo(miałam w donicach, czekały na posadzenie i się nie doczekały) oops: Odbudowuję Mam nadzieję że będę mogła latem się pochwalić swoimi.

P.S. Mam pytanie o jeżówkę czy ma pani jeszcze dostępną. jeśli tak to jaki był by koszt wysyłki 1 sadzonki lub 2.

Pozdrawiam.

To się zatem potwierdza, że jednak słońce im nie straszne.
Życzę szybkiej odbudowy kolekcji i czekamy zatem na zdjęcia.



Nie wiem do kogo kierujesz pytanie o jeżówkę w tym poście.
To chyba jednak jakaś malutka pomyłka

_________________
Pozdrawiam,

https://bobrowyborkow2.blogspot.com/

OJ.
Przepraszam dopiero zaczynam pisać i faktycznie pomyliłam.

Nic nie szkodzi tylko chciałam pomóc, by pytanie nie zostało bez odpowiedzi.

_________________
Pozdrawiam,

https://bobrowyborkow2.blogspot.com/

Przepiękne macie te liliowce, tyle barw, są to wspaniałe kwiaty niezniszczalne, pamiętam je jeszcze z dzieciństwa, z ogrodu dziadków a teraz mam i ja, ale tylko pomarańczowe, co w porównaniu do Waszych okazów to trochę wstyd

_________________
Pozdrawiam Sylwia

Ja tylko w swoim imieniu odpowiem, że mam je mieć - jak mi wyrosną to będę się cieszyć. Coraz bardziej uważam, ze ogród bez liliowców nie może być

_________________
Pozdrawiam,

https://bobrowyborkow2.blogspot.com/

Popieram

_________________
Pozdrawiam
elka



Wrocławska przyroda
moje kolczaste cz. 3.
trochę egzotyki cz.III
w moim ogródeczku - cz. VI
kwiatuszki elki III

A pomyśleć, że jeszcze jakiś czas temu lilie i liliowce to było dla mnie jedno i to samo

Niesamowita jest rozpiętość cen za liliowce. Są odmiany za kilkaset złotych
Ale można też kupić nasze polskie ze znanej hodowli Brata Franczak już za kilka złotych. Np. liliowiec 'Krystyna'.
Można też kupić pakiet np. 10 sztuk, bez nazwy odmiany za 35 złotych.
Więc na początek można zacząć od niewielkich wydatków, by mieć liliowce w ogrodzie.

_________________
Pozdrawiam,

https://bobrowyborkow2.blogspot.com/

Ceny liliowców rzeczywiście są zaskakujące.
A moje liliowce rosną dosłownie wszędzie, nawet pod dużymi drzewami dają rade.
Twoje kupione Debra są śliczne, mam nadzieje ze klaczą spore i zakwitną tego roku.

sylvia09 zawsze od czegoś trzeba zacząć, pomalutku będziesz dokupować i się powiększy kolekcja.

Ok zmykam obiadek kończyć.
Pozdrawiam, szczęśliwa Kasia

_________________
Ogród Kasi część X filmiki Ogród na żywo
Moja nadwyżka zobacz 2017
Kasi parapety cz VI
Moja Gunnera

Kasiu, jeśli tylko coś złego się nie wydarzy, to jak najbardziej oczekuję kwiatów w tym roku.

_________________
Pozdrawiam,

https://bobrowyborkow2.blogspot.com/