Znacie jakiś sposób na pozbycie się z drzewa liściastego, w tym przypadku klonu, mszyc? Liście zaczynają czernieć na brzegach i bardzo mi żal drzewka

_________________

Oprysk i to jak najszybciej.

_________________
Flora i Fauna to nasza przyszłość. Bez niej człowiek nie będzie istniał.

A od jak dawna na liściach występują mszyce?? W tym wypadku pomoże tylko dobry oprysk.

Mszyce występują w różnych gatunkach i żywią się też określonymi roślinami. W ogrodzie najlepiej nie dopuszczać do ich nadmiernego rozwoju, ale mszyce z drzewa raczej nie zagrożą np. naszym kwiatom. Jeżeli zadbamy o obecność ptaków, biedronek, bzygów, to pomogą nam w sposób naturalny. Na młodych pędach drzew mszyce możemy zmyć silnym strumieniem wody. W ostateczności należy sięgać po środki chemiczne, które niestety, niszczą również organizmy pożyteczne.
Zachęcam do przeczytania na ten temat w poradniku:
http://www.swiatkwiatow.pl/poradnik-ogr ... id596.html

_________________
Pozdrawiam
elka



Wrocławska przyroda
moje kolczaste cz. 3.
trochę egzotyki cz.III
w moim ogródeczku - cz. VI
kwiatuszki elki III

Jeżeli to,będzie miało jakiekolwiek znaczenie dla autora/ki postu,to napiszę,że i ja miałam "przyjemność" poznać pasożyta - mszycę na swoich kwiatach.

Porażonym obiektem nie było drzewko zewnętrzne,a roślina pokojowa -Jukka (swego rodzaju drzewko).
Mszyce w wyjątkowo dużym natężeniu zwalczyłam już za pierwszym razem (w ciągu ok. 20 minut) preparatem "Target - Agricolle".
Działa na mszyce kontaktowo, według producenta odcina pasożytom tlen.
Nie należy on ani do insektycydów, ani do fungicydów, czy też nematocydów.
Nieskuteczny na przędziorki, ale na mszyce idealny.

Dostępny w sklepach ogrodniczych lub większych marketach, w formie sprayu do rozpylenia.

_________________
Kupię Agawy. Rozetkowe egzemplarze na parapet - 19/07/2017
-->Moje konto na "ŚK" - zdjęcia aktualizowane na bieżąco.
-->Rośliny Estrevy - forumowy wątek..

Ja jestem ciekaw waszego doświadczenia z mszycą i np. wywarem z czosnku? To faktycznie działa? Bo jedyne doświadczenia z mszycą to mam z preparatem ze sklepu Na stronie Wymarzonego ogrodu znalazłem 3 sposoby: wywar z czosnku, mniszka lekarskiego albo pokrzywy. Próbował ktoś ? Czy to raczej ściema i szkoda się bawić.

Jeżeli zaczniesz interweniować naturalnymi metodami na początku inwazji, to jest szansa, że Ci się uda. Przy masowym występowaniu mszyc, raczej bym na to nie liczyła.
Mogę tylko napisać, że od kilku lat używam gnojówkę z pokrzywy i czosnku do podlewania i prawie nie mam mszyc.
O innych podobnych preparatach naturalnych możesz przeczytać na naszym forum:
sami-sporzadzamy-bezpieczne-preperaty-do-ochrony-roslin-t9465.html

_________________
Pozdrawiam
elka



Wrocławska przyroda
moje kolczaste cz. 3.
trochę egzotyki cz.III
w moim ogródeczku - cz. VI
kwiatuszki elki III