Każdy, kto prowadzi ogród w sposób ekologiczny, ma świadomość, że środki pochodzenia naturalnego nie dają stuprocentowych rezultatów. Jeżeli jednak będziemy je odpowiednio często stosować, to wyraźnie poprawi się kondycja roślin, staną się one bardziej odporne na atakujące je choroby i szkodniki. Warto więc poświęcić swój czas na ich przygotowanie i stosowanie, są one też bezpieczne dla naturalnych sprzymierzeńców - ptaków i owadów.

Rodzaje preparatów:

Wyciąg - uzyskuje się poprzez zalanie roślin gorącą wodą i moczenie ich przez kolejne 24 godziny. Najlepiej przygotować go na dzień przed wykonaniem planowanego zabiegu i nie przechowywać dłużej niż 1 dzień, gdyż potem następuje fermentacja, zmieniająca właściwości preparatu.

Wywar - powstaje poprzez zalanie roślin wodą i moczenie ich przez jeden dzień (do 24 godzin), na koniec podgrzewamy je do wrzenia (lub gotujemy przez 20 do 30 minut), stosujemy po ostygnięciu.

Napar - rośliny zalewa się wrzątkiem i pozostawia pod przykryciem na około 30 minut.

Gnojówka - rośliny zalewa się wodą i pozostawia na kilka tygodni (od 2 do nawet 6 tygodni) aż sfermentują. Ciecz należy codziennie mieszać aby zapewnić dostęp tlenu, który jest konieczny przy fermentacji. Naczynie z preparatem przykryć należy siatką, która zapobiegnie topieniu się owadów, a równocześnie zapewni swobodny dopływ powietrza. Gnojówka nadaje się do użytku gdy jest klarowna, a na jej powierzchni nie zbiera się piana. Nadaje się do użycia przez okres od 1 do 2 miesięcy.

Autor postu otrzymał pochwałę

_________________
Pozdrawiam
elka



Wrocławska przyroda
moje kolczaste cz. 3.
trochę egzotyki cz.III
w moim ogródeczku - cz. VI
kwiatuszki elki III

Ja jestem od kilkunastu już lat zwolennikiem robienia i wykorzystywania w ogrodzie różnych gnojówek, głównie do podlewania różnych roślin i do oprysków.
Taki smrodek uzyskuje się bez-kosztowo (bez nakładów finansowych) wystarczy chwasty przefermentować.

_________________
Mój ogród cz. pierwsza,
druga i trzecia
aktualne burze
wacław pozdrawia

Dziś preparaty na popularne szkodniki:
mszyce - oprysk z mleka, wywar z czosnku, wyciąg z mniszka, rumianku, gnojówka z pokrzywy, skrzypu polnego, napar ze skrzypu i wrotyczu, gnojówka z żywokostu, gnojówka z wrotyczu, wywar z bylicy piołun, wyciąg z cebuli
przędziorki - wyciąg z rumianku, gnojówka z pokrzywy, skrzypu polnego, wyciąg z cebuli
tarczniki, miseczniki - gnojówka z pokrzywy, skrzypu polnego, napar ze skrzypu i wrotyczu
mączlik szklarniowy - wywar z wrotyczu
mrówki - gnojówka z bylicy piołunu
ślimaki - gnojówka z paproci, bylicy piołunu

_________________
Pozdrawiam
elka



Wrocławska przyroda
moje kolczaste cz. 3.
trochę egzotyki cz.III
w moim ogródeczku - cz. VI
kwiatuszki elki III

Elu, a możesz dokładnie napisać jak z tym opryskiem z mleka? Bo ja gdzieś czytałam, że to ma być serwatka. Jeśli mleko, to w rozcieńczeniu, czy nie.

_________________
Pozdrawiam,

https://bobrowyborkow2.blogspot.com/

1 litr mleka na 5 litrów wody. Opryski wykonuje się raz w tygodniu. Zaleca się stosowanie mlecznego preparatu dla roślin ozdobnych (zapobiega grzybicom, niszczy mszyce na drzewach owocowych).
lub
l litr świeżej serwatki na l litr wody

_________________
Pozdrawiam
elka



Wrocławska przyroda
moje kolczaste cz. 3.
trochę egzotyki cz.III
w moim ogródeczku - cz. VI
kwiatuszki elki III

Oprócz szkodników, naszym roślinom grożą różne choroby grzybowe. By zminimalizować zagrożenie powinniśmy stosować preparaty wzmacniające rośliny i zapobiegające chorobom. Oto kilka z nich, stosunkowo łatwych do samodzielnego sporządzenia.

Wzmacniający napar z czosnku (ok. 70 g drobno posiekanych ząbków czosnku zalewamy litrem wrzącej wody i pozostawiamy na 5 godzin) - stosujemy nierozcieńczony do pryskania i podlewania roślin.

Napar z rumianku (2 łyżeczki rumianku zalewamy filiżanką wrzątku) - stosujemy do zaprawiania nasion i wzmacniania roślin.

Wywar z aksamitki (500 g suszu gotować przez 30 min. w 3 litrach wody) - zapobiegawczo zaprawiać cebule i korzenie rozsad.
Działanie: zapobiega atakowaniu rozsady przez choroby zgorzelowe, takie jak zgorzel siewek.

Gnojówka z czosnku (75g rozdrobnionych ząbków lub 500g świeżych liści i łusek czosnku na 10 L wody) - podlewać glebę w rozcieńczeniu 1:10 - działanie wzmacniające i zapobiegające występowaniu chorób grzybowych.

Wyciąg z krwawniku pospolitego (1 kg świeżych lub 100 g suszonych roślin zalać 10 l wody i odstawić na 24 godz) -opryskiwać rośliny po rozcieńczeniu 1:10 w okresie kwitnienia - pomaga zapobiegać następującym chorobom: mączniak prawdziwy, brunatna zgnilizna drzew pestkowych, plamistość liści drzew pestkowych, kędzierzawość liści brzoskwini.

Gnojówka z pokrzywy zwyczajnej (1 kg świeżych lub 200 g suszonych nie kwitnących roślin zalać 10 l wody) - podlewamy rozcieńczoną 1:10 - wzmacnia rośliny. UWAGA: nie wolno podlewać fasoli, grochu, czosnku i cebuli!

Wywar ze skrzypu polnego (1 kg świeżych lub 200 g suszonych roślin gotować przez 30 minut) - opryskiwać rośliny podczas słonecznej pogody - pomaga zapobiegać mączniakom, i kędzierzawości brzoskwiń.

Autor postu otrzymał pochwałę

_________________
Pozdrawiam
elka



Wrocławska przyroda
moje kolczaste cz. 3.
trochę egzotyki cz.III
w moim ogródeczku - cz. VI
kwiatuszki elki III

O, przeciwko kędzierzawości! No proszę, a dotąd tkwiłam w przekonaniu, że na to paskudztwo tylko Syllit i Miedzian

_________________
Pozdrawiam,

https://bobrowyborkow2.blogspot.com/

Jeżeli początki to trochę pomaga, ale gdy brzoskwinia mocno porażona, chemia niestety...

_________________
Pozdrawiam
elka



Wrocławska przyroda
moje kolczaste cz. 3.
trochę egzotyki cz.III
w moim ogródeczku - cz. VI
kwiatuszki elki III

Ja sporządziłam miksturę z czosnku, cebuli, mięty, aloesu i płynu do naczyń. Narazie spryskałam dwa razy. Bakłażany wyglądają od razu lepiej. Mrówki zabija od razu, trudniej z grzybkiem. Pewnie powinnam tym podlać rośliny, niestety zbyt mała ilość preparatu. Chcę też wykorzystać popiół z ogniska i z popielniczki, pędy pomidorów, pokrzywę, dwuletni nawóz króliczy. Nie posiadam kompostownika, ale mam do dyspozycji beczki. Roslinki nie były nigdy nawożone. Żyję na Sardynii i klimat jest suchy i gorący. Jest problem z jakimś grzybkiem(za dużo wody) i maleńkimi owadami białymi, oczywiście z jajkami mszyc i lakimś innymi brązowymi krostkami, którymi chętnie żywią się osy. Jest też inny biały pasożyt który z daleka przypomina śnieg na młodych końcówkach. Jestem nowicjuszem i chciałabym wiedzieć jak użyć popiołu z ogniska i jak sprawdzić czy ziemia jest kwaśna czy nie. Proporcje i czy aby napewno nie zaszkodzę.

Znalazłam ciekawe zestawienie, może komuś się przyda:
http://pl.wikibooks.org/wiki/Ekoogrodni ... la_ochrony

_________________
Pozdrawiam
elka



Wrocławska przyroda
moje kolczaste cz. 3.
trochę egzotyki cz.III
w moim ogródeczku - cz. VI
kwiatuszki elki III