O, mila niespodzianka! Przyznam się, że nie byłam przekonana, że się uda.

_________________
Wiedźmowata

Strasznie cieszę się że są oznaki rozwoju na pozostałych dwu hibiskusach. Przypuszczam, że gdyby nie ukorzenianie to te hibiskusy byłyby już dawno suche.
Jeszcze nigdy nie ukorzeniałem hibiskusów, dlatego nie wiem jak długo trzymać je w worku. Wspomniany wyżej miesiąc będzie odpowiednim terminem. W sumie da to 2 miesiące.

Ja bym pooglądała sobie pączki i listki pod kątem a) przędziorków, b) braku mikroelementów. Bo pamiętam rok, gdy na moim hibiskusie liście liczyły sobie parę mm długości i przestały rosnąć, wegetowały w takim stadium - a po opryskach wszystko ruszyło. I inny rok, parę lat temu, gdy w ogóle ich wegetacja zaczęła się w czerwcu.

B.

_________________
Moje domowe rośliny cz.1 , cz.2 i cz.3

Basiu te rośliny zostały posadzone jesienią do gruntu, widocznie niezbyt dobrze się ukorzeniły. Przędziorki nie miałyby co jeść ponieważ do tej pory na dwu egzemplarzach nie ma jeszcze liści. Z nawozów na razie daję tylko biohumus.
Na sto procent moim zdaniem te hibiskusy ukorzeniają się na nowo. Gdyby miały np. po 3 cm korzonku to bardzo szybko by się zazieleniły.

A próbowałeś je podlać odżywkami wspomagającymi wzrost korzeni?

B.

_________________
Moje domowe rośliny cz.1 , cz.2 i cz.3

Mam stymulator wzrostu korzeni Hesi Root Complex, jutro go zastosuję.
Dobrze że mi przypomniałaś

Tak wyglądały dzisiaj przed zastosowaniem hesi. Pierwszy hibiskus ma już nowe liście, a drugi szykuje się do ich wypuszczenia



N trzecim pąki są coraz bardziej zielone

No, to chyba można odetchnąć. Oby nic złego się nie stało.

_________________
Wiedźmowata

Mija 41 dni jak ukorzeniam te trzy hibiskusy. Dwa mają już liście, a trzeci dalej się zastanawia czy je wypuścić.

Spróbuj może podlać jeszcze roztworem Topsinu. Nie zaszkodzi.

B.

_________________
Moje domowe rośliny cz.1 , cz.2 i cz.3