witam-tylko pogratulować takich zbiorów.

Dobry wieczór-ja z ciekawościa oglądam te fotki bo już się zniechęciłam do uprawy egzotycznych:(rosną tylko do jakiegoś czasu a potem padają ale Wam mocno kibicuję i czesto zaglądam
powodzenia i wytrwalości

_________________
pozdrawiam

U mnie najstarsze rosną już kilkanaście lat, a większość po kilka lat.
Nie powinnaś się zrażać tylko wybrać odpowiednie rośliny na początek
Czasem z którąś roślinką trzeba się rozstać, ale takie jest życie...

_________________
Pozdrawiam
elka



Wrocławska przyroda
moje kolczaste cz. 3.
trochę egzotyki cz.III
w moim ogródeczku - cz. VI
kwiatuszki elki III

Ja do L mam dość daleko, ale taki z innego marketu padła mi w parę dni zakupie.

Teraz zrobiłam chyba trochę mało mądrą rzecz (w szczególności jeśli chodzi o porę roku), a mianowicie wysiałam figi, w sumie z małą nadzieją na sukces, a one kiełkują jak wściekłe.

_________________
Efekt forumowej zarazy, czyli wszystko co mam w doniczkach 2

Kaktusowe parapety.

Drzewa, krzaki i reszta zbieraniny.

Sprzedam nadwyżki, zamienię.

Pozdrawiam Agnieszka

Widać co znaczy wola życia...
Pokaż zasiewy

_________________
Pozdrawiam
elka



Wrocławska przyroda
moje kolczaste cz. 3.
trochę egzotyki cz.III
w moim ogródeczku - cz. VI
kwiatuszki elki III

Albo przewrotność natury, im mniej nam zależy tym lepiej kiełkują i rosną.
jeszcze troszkę muszą podrosnąć, na razie same kiełki i jedna główka.

_________________
Efekt forumowej zarazy, czyli wszystko co mam w doniczkach 2

Kaktusowe parapety.

Drzewa, krzaki i reszta zbieraniny.

Sprzedam nadwyżki, zamienię.

Pozdrawiam Agnieszka

Ja kiedyś kupiłam, w jakimś markecie, owoc figi, wybrałam nasiona i zasiałam. Wykiełkowały mi dziesiątki (jeśli nie setki). Potem miałam wyrzuty sumienia, bo trzeba było to jakoś usunąć...

_________________
Wiedźmowata

Ja kupiłam figowca na allegro (spora sadzonka, na oko ma 80 cm) i nieco rozpaczałam nad faktem, że w tym roku nie miała jeszcze kwiatów, ale cóż... Sam fakt, że tak pięknie rośnie i szybko przystosowała się do nowego terenu jest dla mnie wystarczającym zadość uczynieniem.
Poza tym słyszeliście, że figowców nie wolno przelewać, gdy zawiązują owoce? Nie tyle przez samo "przelanie" co przez to, że owoce nasiąkają tą wodą i pękają czy coś w tym stylu.

Zależy jaki masz gatunek... Moja figa (Figa karyjska 'Brown Turkey') mierzy ok. 40 cm i ma owoce.

_________________
Pozdrawiam
elka



Wrocławska przyroda
moje kolczaste cz. 3.
trochę egzotyki cz.III
w moim ogródeczku - cz. VI
kwiatuszki elki III

Mam ten sam gatunek, ale sądzę, że nie zakwitła właśnie z powodu zmiany otoczenia, bo mimo wszystko taki przejazd w paczce przez pół Polski (i to na dodatek z masą Męczennic) musiał być dla biednej figi stresującym przeżyciem, chociaż w sumie to rośnie ładnie. Nawet nowe listki wypuszcza. Dopuszczam też możliwość, że po prostu przesadziłam ją w zbyt dużą donicę i dlatego zamiast kwitnąć woli się rozrastać.