Nasze jeże Agnieszko,nie są oswojone. mam wrażenie ,że się do nas przyzwyczaiły. Mają sporą przestrzeń życiowa z dostępem do stawu , nikt im nic złego nie robi. Nawet psy ich nie ruszają,bo nasze psy wiedzą ,że jeżyki to przyjaciele. Zrobiłem im ich kącik rodzinny ,gdzie obserwowaliśmy , pierwsze kroki małych Jurków.
Za to my nie mamy problemów ze ślimakami, nie ma nadmiaru nornic i wieczorem serwują nam pokaz tupania.
Pozdrawiam i zachęcam do tworzenia kącików spokoju dla jeży, Janek
_________________
http://ogrodtygrzyka.pl/ Blog ogrodniczy faceta z pasją