A po tej akcji wrzuciłem jej trochę żołędzi do tego karmnika i zobaczymy sadełko przewidziane jest dla sikorek

Ja Wam naprawdę zazdroszczę takich widoków.
U mnie coraz więcej gołebi, nie dopuszczają żadnych innych ptaków, do tego dzisiaj zrobiły 'ring wolny' na moim balkonie.
Jeden wielki gołąb gonił wszystkie pozostałe, dziobiąc je niemiłosiernie i nie dopuszczał do karmnika.

To od miesiąca moi jedyni goście

_________________
Pozdrawiam,

https://bobrowyborkow2.blogspot.com/

Zauważyłam, że w centrum miasta, na balkonach buszują tylko gołębie (no i mewy - w końcu to Szczecin ), natomiast w domkach, na peryferiach są już inne ptaki - gołębie i mewy wygoniły maluchy na obrzeża!
Ja mam nawet co roku w lutym gości ze Szwecji, nie wiem co to za ptaki - bardzo przypominają nasze kosy, tylko są ciemniejsze i bardziej puchate - zawsze sobie obiecuję, że poszukam w atlasie kto one są, ale czasu brak ....
Pozdrowienia!

_________________
Maja



Dziwadełka Majki - III
Miniaturki czyli Majkowe bonsai
Blog Dziwadełka Majki
Mój kawałek świata część II

Masz rację Maju. Niestety, duże miasta w dodatku samo centrum, to nie jest miejsce dla ptaków. W lecie jest trochę wróbli, ale w zimie gołębie wypłoszą wszystkie inne ptaki. Coś za coś
Nie da się mieszkać w wielkim mieście i mieć sielskie uroki i widoki za oknem

_________________
Pozdrawiam,

https://bobrowyborkow2.blogspot.com/

Chyba, że mieszka się 11 kilometrów od centrum Szczecina, w krzakach i chaszczach dzielnicy zapomnianej przez władze miasta tak jak ja - dziki, sarny, lisy i nawet borsuk to widok zupełnie zwyczajny o ptakach nie wspomnę!

_________________
Maja



Dziwadełka Majki - III
Miniaturki czyli Majkowe bonsai
Blog Dziwadełka Majki
Mój kawałek świata część II

No to szczęściara z Ciebie. Wokół Warszawy też są miejsca, gdzie jest zielono i tak nieco wiejsko, ale ja akurat mieszkam w ścisłym centrum.

_________________
Pozdrawiam,

https://bobrowyborkow2.blogspot.com/

Krysiu! ja też się cieszę, że tu mieszkam - większość życia spędziłam na wsi, miasta nie lubię (z wyjątkiem kina, biblioteki i teatru ) a mieszkając w moich krzakach, mam połączenie wsi z miastem i jest bardzo dobrze!

_________________
Maja



Dziwadełka Majki - III
Miniaturki czyli Majkowe bonsai
Blog Dziwadełka Majki
Mój kawałek świata część II

Trochę mam podobnie, wolałabym jeszcze odwiedziny, zajączków czy sarenek, ale to już nie jest możliwe.
Jacku, właśnie pomyślałam, że mogłam Cię namówić żebyś sprezentował jeden karmniczek na WOŚP - dobilibyśmy stówy , może jeszcze się da coś zrobić...

_________________
Pozdrawiam
elka



Wrocławska przyroda
moje kolczaste cz. 3.
trochę egzotyki cz.III
w moim ogródeczku - cz. VI
kwiatuszki elki III

A trzeba było ja też nie pomyślałem ale od nowego roku zmagam się z grypą i całkowicie jeszcze nie kontaktuję a zawsze w pracowni kilka dyżurnych karmników stoi zrobionych.

No i niby wrzuciłem żołędzie ale ona i tak woli sadełko