Polecam kobeę w tamtym roku szczelnie zakryła płot kompostu
I w tym roku też kobea

_________________
Pozdrawiam Magda
remanent w moim ogródeczku cz.II
remanent w moim ogródeczku
pomysl na zielnik
zwyczajne rosliny Magdy

"(...) rośliny robią wszystko, żeby przeżyć, niezależnie od tego, gdzie się je posadzi. Tak samo jak ludzie."

Na razie mam kupioną minę oraz chyba nasturcję

_________________
Xaan Parapety

Jak chcesz mieć efekt całoroczny to bluszcz, a w sezonie coś kwitnącego.
Jeśli nie całoroczny, to wybór ogromny, wszelkie pnące jednoroczne się nadadzą.
Najpewniej oczywiście nasturcję, groszek czy wilec, reszta wg mnie wymaga trochę podpędzenia wcześniej i nie zawsze się udaje. Wspomniana kobea.... jak ma pasujące stanowisko i pogodę jak lubi (nie za ciepłe lato) to da radę, ale już musiałabyś mieć sadzonki podpędzone.
A z nasionami jest jak z loterią.... kupiłam w tym roku z 15 nasion, wykiełkowały z trudem 3 i wszystkie padły.... Doświadczenie z nią mam,więc to nie mój błąd, nasiona były słabe....

_________________
Czy nie starczy, że ogród jest piękny? Czy muszą w nim jeszcze mieszkać wróżki? - Douglas Adams
Byłoby miło

Ciasny, ale własny: część IV
Moje doniczkowce: część 2

Tylko jednoroczne, bo pomału obsadzam krzewami

_________________
Xaan Parapety

To wilec. Daje radę i ślicznie wygląda.

_________________
Wiedźmowata

Znalazłam jedno zdjęcie, choć nie do końca oddaje to co może wilec zrobić:

_________________
Wiedźmowata

Nie wiem jak wam dziękować

_________________
Xaan Parapety

Po prostu pokaż efekt

_________________
Pozdrawiam
elka



Wrocławska przyroda
moje kolczaste cz. 3.
trochę egzotyki cz.III
w moim ogródeczku - cz. VI
kwiatuszki elki III

miny na razie 4 wyrosły z 12.. efekt niezbyt, a nasturcja na miejsce stałe wysiana jeszcze się nie pokazuje

_________________
Xaan Parapety

Ja odkryłam groszek pachnący. Jak na potrzeby takiego okrycia na kilka lat płotu jest moim zdaniem idealny. Z jednorocznymi mam trochę problem bo kobea jest przysmakiem ślimaków, które mi niestety mocno ją przerwały. Nasturcji się o dziwo nie czepiają więc od tego roku jest to mój typ na obsadzanie grządek.