Lato niestety już za nami, mimo pięknej pogody jest przerażliwie zimno, więc powspominajcie wraz ze mną ciepłe dni, a być może pomogą Wam w tym zdjęcia moich kwiatów

Piekne i to bardzo ale najbardziej podobają mi się te ostatnie - małe cuda natury;)
Pozdrawiam
Żaneta

_________________
Zapraszam na mój blog o roślinkach doniczkowych:

Mam zrobiony kolaż z etapów rozkwitania tej lilii od godz ok 8 rano do 16

Woooowwwwww superrr to wyszło. Pięknie aż człowiekowi brakuje słów;) To się nazywa cud natury. Chyba sobie też kupie takiego kwiatka;)
Pozdrawiam
Żaneta

_________________
Zapraszam na mój blog o roślinkach doniczkowych:

Patrząc na Twój piękny ogród można się dać nabrać, że to wcale nie zimny jesienny dzień tylko, wręcz przeciwnie, środek pięknego lata . Za niecały rok wszystko znowu się obudzi a zima też ma swoje uroki .

_________________
Flora i Fauna to nasza przyszłość. Bez niej człowiek nie będzie istniał.

Dzięki za miłe słowa, nadmieniam, że mój ogródek / bo to nie ogród / ma wymiary ok 4,5m na 2,5m, do tego kilka donic i zajmuję się nim dopiero od wiosny 2008. Wcześniej nigdy nie miałam kwiatów, poza skrzynkami na balkonie, które najczęściej stały puste, a teraz to moja wielka miłość i pasja, na którą niestety często brak czasu, jestem laikiem, często działam intuicyjnie, ale lilie chyba mnie lubią, bo rosną do 1,5m.

Miło popatrzeć, gdy za oknem wszystko już prawie w uśpieniu.
Iza, całkiem sporo masz odmian , tylko podziwiać

_________________
Martyna
Na moim parapecie .. i nie tylko

To jest jak narkotyk, chciałoby się więcej i więcej, wiosną znów pewno się nie oprę i kilka dokupię, choc miejsca zaczyna brakować. Teren jest strasznie "zaperzony", ale tulipanów i hiacyntów trochę dosadziłam i wiosną znów się będę nad nimi trząść, aby rozkwitły jak najpiękniej.

Witam, Izka, sama mam ogród i bzika na jego punkcie więc wiem o czym piszesz. A lilie cudowne, nie mam takiej ilości jak Ty. Ale wracając do tego miejsca w ogrodzie , o którym pisałaś w temacie Dom, to mogłabym ci pomóc, bo w moim ogrodzie mam mało i ciągle mało miejsca na nowe rośliny, wiec troszkę sobie pomagam, utrzymując rośliny troszkę mniejsze, niż są w rzeczywistości. Oczywiście nie wszystkie, bo mi szkoda... ...jak jesteś zainteresowana to jestem do dyspozycji... pozdrawiam Dorota

_________________
Dorota

Roślinki domowe

Och, Dorotko, oczywiście , że jestem zainteresowana, pisałam, że jestem nowicjuszką, więc każda rada jest cenna. U mnie ogólnie , to tego miejsca trochę jest, ale bardzo,bardzo zaniedbane. Część roślin, które rosną , odziedziczyłam po poprzednikach i z nimi jest największy problem - pozbyc się nie chcę, przesadzic nie bardzo jest gdzie a kłócą się trochę z moją koncepcją. Muszę trochę pogrzebać w kompie, jak znajdę jakieś zdjęcia takie więcej ogólne to Ci je pokaże, może coś wymyślisz. Pozdrawiam