Zakwitł wiciokrzew Tellmanna. Cieszę się nawet z tych nielicznych pędów - jak sadziłam roślinę to wydawało mi się, że stanowisko jest odpowiednie. A w zeszłym roku były spore upały, ciepło się odbijało od ściany, pręty kratek się rozgrzewały i pnącza się po prostu ugotowały. W sierpniu nie było już liści. W tej chwili uzupełniająco puszczam na te same kratki inne pnącze i pewnie parę lat poczekam na wynik. Ale tymczasem można sobie oglądać te pomarańczowe kwiatuszki.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości
Nie możesz tworzyć nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników