Witam wszystkich, może ktoś pomoże mi zidetyfikować wroga? Straciłam już 2 rośliny. Uczepiło się to młodych roślin, które były dotąd w inspekcie. Teraz boję się przenieść je do ogrodu. Wizualnie nie ma żadnych owadów, bynajmniej ja ich nie widzę, natomiast roślina oblaźnięta jest kłaczkami. Długie, cieniuteńkie włoski sterczą z krawędzi liści, z łodygi, zupełnie jakby roślina była naelektryzowana. Kłaczki nie tworzą jakiś kłębków, pajęczyn, i.t.p. Na spodach liści - nic, na łodygach - nic, poza tymi kłaczkami. Postaram się dołączyć jakieś foto. Będę wdzięczna za jakiekolwiek sugestie. Pozdrawiam wiosennie!

Nie widać dokładnie tego szkodnika, ale na jedno i drugie jest Decis. Z wełnowcem jest to walka dosyć trudna. Należy również roślinę często zraszać, gdyż wełnowce tego nie lubią. Powodzenia.

_________________
Pozdrawiam serdecznie

Nie widać, bo naprawdę nie ma tu żadnego zwierzęcia! Oglądałam liść pod światło i nie wiem... Coś jakby widać, ale pytanie, co? Może uda mi się zrobić fotkę widoku liścia pod światło, to może coś się jeszcze wyjaśni? Dziękuję za zainteresowanie moim wątkiem.