Forum Ogrodnicze Świat Kwiatów
https://forum.swiatkwiatow.pl/

Ogrodnicze zmagania Diany
https://forum.swiatkwiatow.pl/ogrodnicze-zmagania-diany-t13704-30.html
Strona 4 z 4

Autor:  Irvette [ 13.09.2016 06:46 ]
Tytuł:  Re: Ogrodnicze zmagania Diany

Ach, sama nie wiem co się dzieje.
Czas przecieka mi między palcami. Dopiero co był koniec maja, a już prawie połowa września. Naprawdę nie wiem jak to się stało.
Na nic nie starcza mi czasu, i praktycznie nie włączam komputera.

Treningi cierpią, hobby cierpi, książki cierpią, działka cierpi, ino dla psa zawsze jest czas. Tragedia.

Poniżej fotki bajorka, żyje własnym życiem, nawet jakieś rybki się rozmnożyły.

Załączniki:
1.JPG
1.JPG [ 111.55 KiB | Przeglądany 1239 razy ]
2.JPG
2.JPG [ 96.1 KiB | Przeglądany 1239 razy ]

Autor:  elka [ 13.09.2016 12:08 ]
Tytuł:  Re: Ogrodnicze zmagania Diany

Irvette pisze:
...dla psa zawsze jest czas.

Dobrze, że chociaż on nie cierpi :rotfl2:
Jak zbiory?

Autor:  Irvette [ 13.09.2016 12:36 ]
Tytuł:  Re: Ogrodnicze zmagania Diany

jeśli zbyt długo nie zwracam uwagi to sama się dopomina. Głośno i natrętnie :)

Zbiory tak sobie, cały sierpień w nocy mieliśmy koło 8 stopni, teraz się ociepliło. Wiec cukinia, patisony i dynia średnio obrodziły, inna sprawa ze 3 razy dosadzałam, bo cały czas mi coś zżerało. I ostatecznie dyni ni ma.
Marchewkę zjadło, dobrze, że chociaż buraki zaszalały, to będę na diecie barszcz-owej ;]

Pomidory też nie zawiodły, mimo tego, że weszła zaraza ziemniaczana, tragedia, cały ogród ma. Bardzo nie chciałam ale zmusiło mnie do oprysku. Serce się krajało na wyrzucane krzaki, i wiadra pomidorów. Ale udało się zatrzymać, i jeszcze krzaczki obradzają.

Melony też się udały, gorzej ogórki, bardzo słabo. Arbuz też nie dał rady, może jednak było mu za zimno i sucho.

Ogólnie mamy susze, w studni brakuje wody, grzybów nie ma i zapowiada się że możemy ino pomarzyć... za to komary latają całymi chmarami, stadami, sforami i formacjami wszelakimi. I nic na nie nie działa, nawet siedzenie w dymie z szałwii i lawendy. :help:

Autor:  elka [ 13.09.2016 13:03 ]
Tytuł:  Re: Ogrodnicze zmagania Diany

Irvette pisze:
... za to komary latają całymi chmarami, stadami, sforami i formacjami wszelakimi. I nic na nie nie działa, nawet siedzenie w dymie z szałwii i lawendy. :help:

U mnie w tym roku jest bardzo mało komarów. Po raz pierwszy od wielu lat nie chodzę z plasterkami odstraszającymi. Nie wiem czy to efekt prowadzonych przez miasto oprysków (od kilku lat) czy po prostu taki rok.

Zaraza ziemniaczana na pomidorach dopiero teraz się pojawia, ale żadnymi chemicznymi środkami nie pryskałam. Bez osłony to i tak koniec sezonu.

Ciekawa też jestem kwiatuchów :flower3:

Autor:  aniula89 [ 13.10.2016 19:24 ]
Tytuł:  Re: Ogrodnicze zmagania Diany

piękne lilie wodne !
i coś tu cisza zapadła :) dopominamy się o jakąś relacje

Autor:  Majanda12 [ 19.10.2016 11:59 ]
Tytuł:  Re: Ogrodnicze zmagania Diany

Świetnie się czyta, z zachwytem ogląda - czekamy! :heart:

Autor:  Agnieszka [ 19.10.2016 18:37 ]
Tytuł:  Re: Ogrodnicze zmagania Diany

Przeczytalam od samego poczatku, bardzo interesujaca lektura ;-)
Napracowalas sie okropnie ale satysfakcja jest i efekty tez widac :dance: To ze czasu brak to znam doskonale, nie zawsze jest tak jakbysmy chcieli :whistling: Niemniej jednak jak znajdziesz chwilke to podziel sie nowinkami z dzialki :flower5:

Autor:  Remedios44 [ 04.12.2018 16:52 ]
Tytuł:  Re: Ogrodnicze zmagania Diany

Ciekawa jestem, co słychać w twoim ogrodzie? :bye: :hug4:

Strona 4 z 4 Strefa czasowa UTC+1godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/