Forum Ogrodnicze Świat Kwiatów https://forum.swiatkwiatow.pl/ |
|
Domowe roślinki Lamii.. https://forum.swiatkwiatow.pl/domowe-roslinki-lamii-t3169-240.html |
Strona 25 z 67 |
Autor: | iskra_86 [ 10.01.2013 20:25 ] |
Tytuł: | Re: Domowe roślinki Lamii.. |
Troszkę tutaj nie zaglądałam no i oczywiście pełne zdziwienie... Cięgle się rozwijasz pod względem roślinek i co rusz coś nowego u Ciebie przybywa, tak się zastanawiam gdzie ty te wszystkie zielone piękności trzymasz, ale ważne że są i zdrowo rosną! |
Autor: | Lamia [ 17.01.2013 22:43 ] |
Tytuł: | Re: Domowe roślinki Lamii.. |
Krysiu! Tak będę robić. Będę wędrować z tą swoją hoją po chałupce, aż w końcu gdzieś mi zakwitnie. Asiu! Dziękuję. Benio stanął na wysokości zadania, nie zawiódł mnie. Olu! Upycham te zieloności gdzie się da, a wolne miejsce kurczy się w zastraszającym tempie! Przedziwne harce na łazienkowym parapecie wyczynia moja kalatea. Codziennie rano wygląda tak: Załącznik: A na wieczór składa wszystkie liście i.. zamyka się w sobie. l Wygląda wtedy tak: Załącznik: Taki codzienny taniec godowy.. A jeśli już jesteśmy w łazience, to pokażę jeszcze moje kalanchoe: Załącznik: Ten maluszek urósł ostatnio ogromnie. Tylko nie kwitł jeszcze nigdy. Może ktoś zna sposób, jak go do tego zachęcić? |
Autor: | Virgo [ 17.01.2013 22:51 ] |
Tytuł: | Re: Domowe roślinki Lamii.. |
Kalatea urocza Maluszek fajny ale nie wiem jak go nakłonić do kwitnienia. U mnie słabo rośnie i karłowacieją listki. |
Autor: | Lamia [ 17.01.2013 22:58 ] |
Tytuł: | Re: Domowe roślinki Lamii.. |
Virgo pisze: Maluszek fajny ale nie wiem jak go nakłonić do kwitnienia. No właśnie, ja też nie wiem. Może trzeba go postraszyć? |
Autor: | Virgo [ 17.01.2013 23:16 ] |
Tytuł: | Re: Domowe roślinki Lamii.. |
Spróbować można, jeśli strachliwy to może się uda Moję się nie boją wcale, chyba nie wierzą, że mogę spełnić groźby |
Autor: | nika05071 [ 17.01.2013 23:22 ] |
Tytuł: | Re: Domowe roślinki Lamii.. |
To takie czary mary Twoja roślinka robi:) Widać, że zdrowo rosną:) |
Autor: | Lamia [ 19.01.2013 23:02 ] |
Tytuł: | Re: Domowe roślinki Lamii.. |
Virgo! Pewnie spróbuję, zobaczymy czy coś się będzie działo. Nika! Racja, taki iluzjonista z tej mojej kalatei. Dopiero w nowym domu mogę dać upust swojej kwiatomanii. Nie jest to groźna choroba, ale niestety raczej nieuleczalna i - dla domowników, którzy na nią nie chorują - bywa czasem uciążliwa. W starym mieszkaniu na kwiaty nie było wiele miejsca, w nowym domu jest go o wiele więcej, ale też są pewne ograniczenia. Mój mąż twierdzi, że już dawno przekroczyłam granice kwiatowej przyzwoitości. No nie wiem.. Wciąż przecież nie mam jeszcze wszystkiego!!! Ale ciągle wzbogacam swoją kolekcję i staram się jak mogę. To moi nowi lokatorzy: Epipremnum marble queen (od Patrycji): Załącznik: Ma pięknie wybarwione i olbrzymie liście: Załącznik: Lucky bamboo: Załącznik: Załącznik: I najnowszy, szczególnie przeze mnie ulubiony epiphyllum anguliger (też od Patrycji): Załącznik: No co ja zrobię, że tak mam??? |
Autor: | hiuan [ 19.01.2013 23:41 ] |
Tytuł: | Re: Domowe roślinki Lamii.. |
Cudowne masz roślinki! Jak dla mnie to nie ma "limitu" na ilość okazów w domu |
Autor: | Debra [ 19.01.2013 23:55 ] |
Tytuł: | Re: Domowe roślinki Lamii.. |
Ależ piękne nowości Szczególnie marmurowe Epipremnum. Gratuluję. Dobrze, że masz miejsce na te wszystkie skarby |
Autor: | Lamia [ 20.01.2013 00:49 ] |
Tytuł: | Re: Domowe roślinki Lamii.. |
Asiu! Co do limitu, to myślę podobnie jak Ty, ale rzeczywistość jest brutalna, bo już skończyły mi się wolne parapety! Krysiu! Dziękuję! No właśnie.. z tym wolnym miejscem to robi się już nieciekawa sprawa. O ile byłoby ciekawiej, gdyby parapety były np. z gumy? Na zewnątrz jest zima. W domku nie dość, że jest ciepło i przytulnie, to jeszcze na dodatek kwitną kwiaty. Dzięki temu jest przyjemniej i dzięki temu cieszą się nasze gębusie. Że cieszy się moja, to zrozumiałe, ale widzę, że cieszy się też pyszczek mojej połówki. Bo, choć mój mąż nieraz po cichu pomstuje na to moje kwiatowe hobby, to widzę, że czasami z zainteresowaniem obserwuje pokazywane przez mnie kwitnące okazy. Obsypane kwiatami rośliny są najlepszym dowodem na to, że życie po prostu toczy się dalej. Cokolwiek by się nie działo, czegokolwiek byśmy nie zrobili i nie wymyślili, to przyroda będzie nadal żyła swoim życiem, jak gdyby nigdy nic. Będzie kwitła hoja multiflora: Załącznik: Załącznik: Kwitnie szlumbergera: Załącznik: Załącznik: A tak pięknie zakwitło dendrobium: Załącznik: Załącznik: Czyż można być smutnym patrząc na takie cuda? |
Strona 25 z 67 | Strefa czasowa UTC+1godz. |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |