Forum Ogrodnicze Świat Kwiatów https://forum.swiatkwiatow.pl/ |
|
Zielony Bałagan. https://forum.swiatkwiatow.pl/zielony-balagan-t13931-10.html |
Strona 2 z 11 |
Autor: | Kaśko [ 27.06.2016 18:59 ] |
Tytuł: | Re: Zielony Bałagan. |
To nie jest jakaś peperomia? |
Autor: | aniula89 [ 27.06.2016 20:46 ] |
Tytuł: | Re: Zielony Bałagan. |
fajnie że się przyłączyłaś widać że lubisz roślinki pierwsze zdjęcie super !!! trzymam kciuki za ukorzenianie |
Autor: | elka [ 27.06.2016 20:58 ] |
Tytuł: | Re: Zielony Bałagan. |
helga pisze: pierwszy raz kupiłam ziemię do kaktusów, i nastąpiło rozczarowanie. Ta ziemia w ogóle nie przesycha. Po podlaniu kulki wyskoczyły na wierzch, a z doniczki wyciekło błoto. I ciągle jest mokro. Kto to wyprodukował Koniecznie dosyp piasku gruboziarnistego, ja bym jej w ogóle nie dawała dla sukulentów... Z ukorzenianiem często tak bywa, że jak nam zależy to sadzonki się nie chcą ukorzenić, a wetknięte byle jak i byle gdzie zaraz mają korzonki |
Autor: | eDorka [ 27.06.2016 21:16 ] |
Tytuł: | Re: Zielony Bałagan. |
elka pisze: helga pisze: Z ukorzenianiem cszęsto tak bywa, że jak nam zależy to sadzonki się nie chcą ukorzenić, a wetknięte byle jak i byle gdzie zaraz mają korzonki Oj potwierdzam, wręcz uważam, że to norma Fajny masz ten busz w domku, uwielbiam takie wnętrza - szkoda, że są tacy co na taki widok pukają się w czoło. Myślą intensywnie? |
Autor: | helga [ 27.06.2016 22:30 ] | |||||
Tytuł: | Re: Zielony Bałagan. | |||||
Dzięki, dzięki Kaśko, no faktycznie peperomiowato wygląda, masz dobre oko! Mam jeszcze jedno "coś" w domu co też nie wiem co to, też wygląda jak chwast i tak się generalnie zachowuje. Znalazłam nawet tu na forum pytanie o tą roślinę, ale też nie było odpowiedzi, więc się nie dowiedziałam. O.K, mam piasek do kanarków. Odkażony, z muszlami... Do palm juk i aloesów zawsze dosypywałam... ale dokupię jeszcze żwir. To ziemia z Mosiny P.H.U... - nie wiem czy mogę antyreklamę robić... Niby profesjonalna i ekologiczna... Na pewno nie użyję tej ziemi już jako samodzielnej, tylko w formie mieszanki i to do bardziej bagnolubnych roślin... Nie wiem czemu taka szlamiasta jest i nie przesycha nawet wierzch, wydawała się dobra na oko. Mam teraz wyrzuty sumienia. Dziś walczyłam u dziadka na balkonie z mszycami... straszna plaga, dalie czarne, wykosiłam połowę... Masakra. Zrobiłam na szybko miksturę, która tak śmierdziała, że myślałam, że padnę. Nie wiem czy kwiaty to przeżyją, ale mam nadzieję, że mszycom nie posmakuje. Tylko larw biedronki było mi żal bo znalazłam kilka - mam nadzieję, ze może to te azjatyckie, wolę nie myśleć, że 7-kropli bo bym się zaryczała. Wiecie może czemu begoniom bulwiastym czernieją pąki? Sypią mi się... nie wiem czemu. Nie lałam wodą po liściach ani kwiatach, ziemia bardziej sucha niż mokra... I czemu scindapsus pictus podwija pod spód liście, nigdzie nie mogę znaleźć o tym info. A rośnie w różnych donicach i w różnych miejscach, to zastanawiające eDorka! u mnie w rodzinie nikt nie podziela moich pasji, wciąż jest o to wojna lub głupie uwagi w moją stronę, że mam sie leczyć na głowę... ... Skoro nikt nic nie mówi to pokażę Wam co jeszcze między innymi ukorzeniam. Ten czarny listek sępolii stoi jak bagnet, jest jeszcze jeden inny, zielony, ale zrobił się flaczkowski więc nie wiem czy coś z tego będzie. I ukorzenione już episcie. Matecznik będzie kwitł, został skrócony i również ukorzeniony od nowa bo coś niedobrego mu się z łodygą zaczęło dziać. Fuksje w zeszłym roku po zakupie stały mi aż 2 tygodnie w tym mogę mówić o sukcesie
|
Autor: | Remedios44 [ 28.06.2016 03:41 ] |
Tytuł: | Re: Zielony Bałagan. |
Pokaż jeszcze to coś, co wygląda jak chwast. Może coś wymyślimy... eDorka pisze: elka pisze: helga pisze: Z ukorzenianiem cszęsto tak bywa, że jak nam zależy to sadzonki się nie chcą ukorzenić, a wetknięte byle jak i byle gdzie zaraz mają korzonki Oj potwierdzam, wręcz uważam, że to norma Może roślinki do ukorzeniania potrzebują intymności, nie lubią gdy ktoś je wtedy podgląda i wywiera na nie presję, że muszą i to jak najszybciej... |
Autor: | Majanda12 [ 28.06.2016 06:43 ] |
Tytuł: | Re: Zielony Bałagan. |
helga pisze: To ziemia z Mosiny P.H.U... - nie wiem czy mogę antyreklamę robić... To nie jest antyreklama, tylko ostrzeżenie dla innych wynikające z Twojego, niestety niedobrego doświadczenia ... helga pisze: u mnie w rodzinie nikt nie podziela moich pasji, wciąż jest o to wojna lub głupie uwagi w moją stronę, że mam sie leczyć na głowę... ... Popatrz ilu nas jest, tych niby "chorych na głowę" gdyby więcej ludzi było takich jak my to świat byłby lepszy a już na pewno zdrowszy, zieleńszy i bardziej kolorowy! Bardzo mi sie podobają te ukorzeniane patyczki! |
Autor: | kasia17071981 [ 28.06.2016 07:41 ] |
Tytuł: | Re: Zielony Bałagan. |
No i do Twojego wątku wpisuje się kolejna zielona wariatka Zbieranina to i moja pasja, wszyscy potwierdzą. Kaktusiki po cięciu przesusz, niech leżą i zabliźnią rany ceropegia u mnie się szybko ukorzenia daje cięte pionowo do doniczki z ziemią do kwiatów i nie podlewam nic.dopiero jak zacznie trzymać się ziemi. Jak cudnie na pierwszym zdjęciu |
Autor: | helga [ 28.06.2016 08:51 ] | ||
Tytuł: | Re: Zielony Bałagan. | ||
Kasiu, bardzo dziękuję za cenne rady! Zaraz się dostosuję, ciachnę to co zwisa i jak piszesz tak zrobię Maju, chcesz patyczki, to Ci wyślę - nie ma problemu! To taka ciekawostka jeszcze... ogólnie udało mi się zabić kilka hoi, nad którymi skakałam, nie mówiąc ile ulubieńców zabiłam zimą np. solandrę, za którą płaczę do dziś. A z półtora roku temu wetknęłam odciętą carnosę wpierw w doniczkę z fikusem, gdzie stała w totalnych ciemnościach przytrzaśnięta jego wielkimi liśćmi i się bez problemu ukorzeniła, a następnie coś tam robiłam i wyjęłam ją z fikusa, i wsadziłam w doniczkę z cytryną. Nie dość, że się od razu puściła, to jeszcze przezimowała wraz z tą cytryną w temperaturach, gdzie myślę nierzadko zdarzało się koło 0*C bo ktoś na klatce otwarł okno zimą, a stała na parapecie. Obecnie została wywieziona wraz z cytryną do dziadka na palący balkon, gdzie słońce pali od południa do zachodu, zrobiła się seledynowa, ale puściła nowe liście tam i daje radę! Wcześniej żeby było śmieszniej szynszyla zjadła jej wszystkie liście... Dodam tylko, że na tym samym balkonie w tym samym czasie zostały doszczętnie spalone przez słońce aloes, "drzewko szczęścia" i juka! Nawet listki lilaka trochę popaliło. Tamta ma takie spartańskie warunki i rośnie, a w domu matecznik dopieszczany i nawet nie zaszczycił mnie kwiatkiem. [b]Remedios44[/b]Dołączam foto chwaszczaka
|
Strona 2 z 11 | Strefa czasowa UTC+1godz. |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |