Forum Ogrodnicze Świat Kwiatów
https://forum.swiatkwiatow.pl/

Moje doniczkowe śliczności :)
https://forum.swiatkwiatow.pl/moje-doniczkowe-slicznosci-t10352-820.html
Strona 83 z 83

Autor:  Zdenerwowana [ 27.12.2016 21:47 ]
Tytuł:  Re: Moje doniczkowe śliczności :)

jaga51 pisze:
kopane i mają tak uszkodzony system korzeniowy, że podobno nie ma szans na przyjęcie. Zwłaszcza, że trzyma się je przez jakiś czas w cieple i mimo podlewania marnieją .


Ja moją zeszłoroczną wysadziłam i do tej pory jest zielona - ale ona była maleńka, więc może i system korzeniowy miała dobry. Kilka lat temu też wysadziłam do ziemi i też się przyjęła. Ta też nie była wielka.

Autor:  elma [ 28.12.2016 09:05 ]
Tytuł:  Re: Moje doniczkowe śliczności :)

I to jest sposób (może nie zawsze skuteczny, ale warto próbować) na oddanie naturze tego co jej zabieramy, przynajmniej w malutkiej cząstce :heart: :heart: :heart:

Autor:  jaga51 [ 28.12.2016 13:03 ]
Tytuł:  Re: Moje doniczkowe śliczności :)

Spróbuję na pewno, miejsce się znajdzie. Tylko moja choinka ma 1,5 metra, może być problem.

Autor:  elka [ 28.12.2016 19:37 ]
Tytuł:  Re: Moje doniczkowe śliczności :)

Wszystko zależy od tego jak była wykopana, czy czasem nie ścięta i taka zakopana (sama widziałam) do donicy.
Ja w tym roku szukałam małej, ale za szkółki. Pomyślałam, że swoją daglezję przez kilka lat wnosiłam (teraz zajmuje mi sporą część ogródka) to i z inną powinno się udać. Miałam kupić jodłę kalifornijską, były bardzo ładne, ale ze względu na ich szybki wzrost, wolałam wybrać koreańską.
Jedyny minus, że będzie w domu tylko do 6 stycznia, cięta zazwyczaj była do MB Gromnicznej.

Autor:  elma [ 29.12.2016 07:43 ]
Tytuł:  Re: Moje doniczkowe śliczności :)

Ścięta w donicy jest niestety od razu do wyrzucenia - uważam, że nie powinno się w ten sposób sprzedawać choinek, bo wcale dłużej nie stoją niż te sprzedawane bez donicy. Dopłacamy za donicę :smutny: :smutny:

Strona 83 z 83 Strefa czasowa UTC+1godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/