Jeżeli liście żółkną i zasychają to do podlewania ich możesz zrobić drenaż (wystarczy je dobrze okopać wzdłuż ,w/g dróżek/ przejścia) i tam lać wodę bo prawdopodobnie lejesz po liściach i to w dodatku zimną wodą - nieodstaną ,dlatego te liście porażasz gdy słoneczko w pełni.
Podlewaj od dołu ciepłą wodą odstaną, najlepiej wieczorem ,bo następne kwiaty mogą się nie zawiązać i stracisz owoc. Podobnie sytuacja może wystąpić przy dyni lub cukinii. Przy przelaniu ich następowałoby raczej gnicie.

Tak ,gdyby nie były tak gęsto posiane ,bo teraz to tam istny busz.W następnym roku wypróbuję metodę z palikami,to chyba będzie najlepsze rozwiązanie.

Zawsze możesz je poprzerywać chociaż teraz jest już chyba za późno.
"Z palikami" - nie wszystkie odmiany się ku temu nadają.

Darek piszesz nie wszystkie odmiany - masz na myśli wielkość owocu?
Rozumiem, że (nie wszystkie odmiany) duże i ciężkie owoce tak jak np. cukinia?

_________________
Mój ogród cz. pierwsza,
druga i trzecia
aktualne burze
wacław pozdrawia

A cukinia to nie za ciężka.Ale że do przymrozków są ogórki ,to już warto spróbować.

Tak wyglądają moje po dzisiejszym gradobiciu:

_________________
Pozdrawiam
elka



Wrocławska przyroda
moje kolczaste cz. 3.
trochę egzotyki cz.III
w moim ogródeczku - cz. VI
kwiatuszki elki III

Elu, masakra. Znam ten ból.

_________________
Mój ogród cz. pierwsza,
druga i trzecia
aktualne burze
wacław pozdrawia

Reszta warzywnika też tak zbita?

_________________
Wiedźmowata

Szkoda ogóreczków, ale może się pozbierają

_________________
Pozdrawiam Marta

Ogród Marty
Ogród Marty - część II
Na parapecie i nie tylko
Nadwyżka ogrodowych i domowych

Tam gdzie tylko liście uszkodzone, to może coś jeszcze będzie, ale poprzecinane mam pędy. Nie wiem czy jeszcze odbiją.

_________________
Pozdrawiam
elka



Wrocławska przyroda
moje kolczaste cz. 3.
trochę egzotyki cz.III
w moim ogródeczku - cz. VI
kwiatuszki elki III