Iwonko dziękuję za tyle miłych słów
.Bardzo starałam się , aby mój skalniak komponował się z całą resztą mojego ogrodu.Jest tu sporo dorosłych i starszych okazów po poprzednich właścicielach.Nie chciałam wszystkiego usuwać , bo bardzo podobał mi się klimat.Dlatego skalniak wkomponowany jest pod kilkunastoletnią lipą , oraz obok starej studni .
Mira , dziękuje.Co do skalniaka , to był on robiony bez specjalnego projektu,a właściwie bez żadnego projektu.O tak po prostu
Dlatego co jakiś czas się zmienia.To znajdę nowy ciekawy kamień , albo jakiś konar , lub korzeń i już zaczyna coś w głowie świtać
Dokupię nową roślinkę i za chwilę skalniak wygląda już inaczej
Virgo , kochana jesteś ,ale do arcydzieła to mu daleko
Ja nie chciałabym,żeby mój skalniak,czy cały ogród wyglądał idealnie,czyli wszystko od początku do końca zaprojektowane .Chyba by mi się znudziło , no i nie miałabym zajęcia
A tak co chwilę coś zmieniam, przesadzam, dosadzam i zajęcie jest , no i znajomi , którzy mnie odwiedzają dostrzegają różnice .
Swięte słowa Elu
.Zawsze znajdzie się jakaś roślinka, którą zechcemy mieć u siebie.A pracy przy takim skalniaku jest sporo.Roślinki wiadomo rosną,więc trzeba je przycinać zwłaszcza te,które są bardziej ekspansywne,niektóre nie sprawdzają się na skalniaku,więc trzeba wysadzić i tak przez cały sezon.Ale ja to uwielbiam i nie wyobrażam sobie lepszej formy spędzania wolnego czasu.Przynajmniej ja tak mam,że najlepiej odpoczywam przy pracach ogrodowych,siedzenie mnie męczy
Agniesiu dziękuję za miłe słowa
.Ja wcale nie uważam swojego skalniaka za arcydzieło.Po prostu taki się udał,wiadomo, mógłby być ładniejszy.Ale jest taki , na miarę moich sił i możliwości. No i jeśli się komuś podoba, to mi pozostaje się tylko cieszyć z tego i tym bardziej dokładać wszelkich starań i sił , by z każdym kamyczkiem , korzeniem , czy roślinką był coraz piękniejszy , dla Was wszystkich
Grzesiu bardzo dziękuję za pochwały moje skalniaka.Bardzo chciałam , aby choć trochę był spójny i komponował się z resztą całego ogrodu.Nie chciałam radykalnie wszystkiego zmieniać po poprzednich właścicielach ogrodu, bo nie miałabym sumienia, tym bardziej,że ja też uwielbiam akie klimaty
Wyobrażam sobie,że dla kogoś kto mieszka w mieście takie widoczki są ukojeniem.
Grzesiu w takim razie nie pozostaje mi nic innego , jak tylko zaproszenie do mojego "Raju na ziemi"