Witam
Od kilku lat posiadam drzewko mango które sam wyhodowałem z pestki z czego jestem niezmiernie dumny. Niestety od jakiegoś czasu(od jakiego już nawet nie pamiętam) drzewko choruje. Większość swojego życia spędziło w drewnianej doniczce a teraz przy okazji przeprowadzki wyląduje w dużym plastikowym wiadrze. Co do samego mojego dbania o drzewko to nie było tego wiele szczerze powiedziawszy, podlewanie raz na 2-3dni dość obficie, nawożenie 1-3 razy na miesiąc, ale dopiero od tego roku + od czasu do czasu zraszanie wodą z odwróconej osmozy. W doniczce najtańsza ziemia bez dodatków.
Dodałem zdjęcia problemu.
Jeśli będą potrzebne jeszcze jakieś informacje to jak najbardziej udzielę.
Pozdrawiam i czekam na diagnozę,
Mateusz.