Chyba faktycznie Perovskia. Poczytałem trochę o niej /sam nigdy nie uprawiałem/ i wszystko pasuje.
Zatem: - albo się sprzedawca pomylił i sprzedał mi perowskię zamiast lawendyny - albo to jakiś mieszaniec lawendy z perowskią /muszę przyjrzeć się kwiatom/ Dziwne jest tylko to, że tej okropnej zimy nie wymarzła niezabezpieczona a wg wielu źródeł na mróz jest wrażliwa.
Prawdziwa lawendyna to chyba ta rosnąca u sąsiadki.
Przy okazji lawendynowego śledztwa dowiedziałam się dużo nowych rzeczy i już jest korzyść .... chyba też mam lawendynę a nie lawendę ...muszę się przyjrzeć dokładnie.
Dziwne jest tylko to, że tej okropnej zimy nie wymarzła niezabezpieczona a wg wielu źródeł na mróz jest wrażliwa.
Jeśli zimą ma suche podłoże, to nie wymarza - moim zdaniem jest podobnie wrażliwa co lawenda. Ciekawe tylko, czy Ci sprzedali gatunek czy karłową odmianę, ze 2 takie są w obrocie.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości
Nie możesz tworzyć nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników