Szkoda że nikt nie ma doświadczenia w jej uprawie w domu. Lecz i tak spróbuję moje sadzonki wybudzić. Fotki będę wstawiał w innym miejscu aby nie zaśmiecać tematu
JadziBasiu przyczyna jest prozaiczna, te sadzonki zostały zbyt późno przycięte, chcąc je posadzić w ogrodzie musiałbym rany pokryć maścią ogrodniczą.
Trochę się tego obawiam, dlatego pozostaną w mieszkaniu. W ogrodzie mam hibiskusy nawet szczepione (sam to robiłem) i zaplatańce.
Tylko te zabezpieczyłem, reszta zimuje goła
Kiedyś dawno temu jak awansowałem
odziedziczyłem biuro z hibiskusem sięgającym sufitu. Rósł bez zimowania.