Mam dwa kalanchoe. Jeden malutki - ślicznie kwitnie. Ale drugi większy z kilkoma gałązkami od 4 tygodni nie rozwinął ani kwiatuszka. Doczytałam, że to sukulenty i należy je rzadko podlewać, więc dawkuje im wodę i podlewam mniej więcej raz na tydzień. Tylko że w tym nie kwitnącym jeden liść od końcówki zaczyna schnąć (!)
Czyżbym za mało podlewała?

Już go nie mam, bo zalałem, ale muszą przejść zabieg zaciemniania aby ponownie zakwitnąć. Pisze o tym w opisie uprawy na ŚK

Tak, wiem o tym zaciemnieniu, ale on jeszcze nigdy nie zakwitnął, więc to będzie jego pierwszy raz.
Poza tym zauważyłam, że na liściach ma biały nalot.... ;/

Z tym oszczędnym podlewaniem to trochę przesada. W okresie letnim raz na tydzień, w zimowym raz na dwa tygodnie. U mnie stoi na oknie wschodnim, tylko rano przez jakieś 3 godzinki ma słońce później juz nie i kwitnie mi bez przerwy w dodatku rośnie gigantycznie duża o twardych liściach i jeszcze bardziej twardych łodygach. Co do nalotu to jak możesz to dodaj fotke.

_________________
Flora i Fauna to nasza przyszłość. Bez niej człowiek nie będzie istniał.