Witam,

mam problem z kwiatkiem. Dostałem go od znajomych jakieś pół roku temu. Jakieś 2-3 miesiące temu zaczęły mu odpadać liście. Ktoś powiedział mi, że to przędziorki, więc kupiłem środek i spryskałem kwiata 2 razy w odstępach ponad tygodniowych. Nic nie dało (widzę, że nawet pogorszyło).

W tej chwili kwiat wygląda jak na zdjęciu - same kikuty i 4 liście (a były bardzo gęste )

Czy można go jeszcze uratować? Czy możecie też napisać co to za roślina i jak o nią dbać ?

Niemam pojecia co to za kwiat Wyglada troche na fikus beniamina ale pewna nie jestem
Wiesz ja sprobowalabym przesadzic do nowego podloza, prochnicze, "luzniejsze" i delikatnie z podlewaniem i zadnej chemii !!! bo i chyba tak mial jej za duzo. Ale glowa do gory, zatroszcz sie o roslinke I pamietaj, ze kazda uratowana to takie nasze male zwyciestwo. Zycze powodzenia!
Pozdrawiam! Monia;)

Ja bym mu dała chłodniejsze miejsce , tylko z delikatnym zraszaniem raz na tydz.
Zimą kwiaty wolą chłodniej, listki ktore zostały bym delikatnie wytarła od kurzu zeby aparaty szparkowe odblokować i oczywiście zmieniła bym doniczkę na delikatniejszą ze standardową ziemią kwiatową z odrobina torfowej.
Powodzenia
P.S.
ja często mówię i śpiewam do moich flałersów