Mojego fikusa wielobarwnego kupiłam jakieś 2 mies temu . Początkowo postawiłam go w salonie w kącie jako, że podobno preferują cień i tak sobie stał około miesiąca. Wszystko wydawałoby się w porządku,ale czubek wcale nie urosł (i nawet nie wygiął się w stronę swiatła), więc przeniosłam go do kuchni, gdzie jest słoneczniej aby go trochę pobudzić no i dostał plam i stracił 2 liście. Szybko więc przeniosłam go z_ powrotem na stare miejsce i już nie podlewam go tak obficie, ale dlaczego on nie rośnie? Podlewałam go jakąś mieszanką w płynie aby go dożywić i chyba przesadziłam, bo liście zaczynają tracić kolory tzn. dominuje ciemnozielony, jasny zanika, a najmłodszy liść mial kiedyś dość jasną obwódkę - teraz jest ciemnozielona. Czy to może być powód?
Hmm, a miała to być roślinka łatwa w "obsłudze".
Czy jestem zbyt niecierpliwa?
Proszę o poradę.

mod: flora
Pisownia, pisownia i jeszcze raz pisownia.

Mam tego fikusa, ale jednobarwnego. Stoi w cieniu. Zaczął mi gubić liście, ale go przesadziłem do większej donicy i już mu nie odpadają. Rośnie powoli, ale rośnie :)

Ja swojego przesadzilam zaraz po zakupie i wydawalo mi sie, ze powinien "ruszyc" ale jak widac za duzo oczekuje od " Nowego"...

U mnie Fikus jednobarwny stracił połowe liści maszt miał czarny i teraz powoli się odradza p.s też mu żókły liście i opadały .Jedna rada nie przesadzaj go często .

Czy to znaczy, ze te kilka dolnych lisci, na ktorych sa brazowe plamy tez spotka smutny los i odpadna?
Czy to przez moja nadgorliwosc w nawozeniu ?
Nie chcialabym go wiecej stresowac, ale probuje zapewnic mu najbardziej optymalne warunki.