Fotek mojej rośliny nie widać, ponieważ "zrobiłem literówkę" w nazwie, stare błędnie opisane wykasowałem, niestety nie mogę wstawić nowych poprawnie opisanych, nie mogę edytować mojego wpisu. Jeżeli byłaby możliwość, chętnie wstawię poprawnie opisane.
- piękna roślina, widać ma już sporo latek, na ile "wyceniasz" jego wiek ?

Mieczysławie, już możesz edytować

_________________
Pozdrawiam
elka



Wrocławska przyroda
moje kolczaste cz. 3.
trochę egzotyki cz.III
w moim ogródeczku - cz. VI
kwiatuszki elki III

Dziękuję , już wstawiłem poprawnie opisane fotki.

Ma 23 cm w obwodzie, nie aż tak dużo

Kupiłam ją o ile dobrze pamiętam 5 lat temu jako małego gładkiego orzeszka, wielkości może ciut większej od paznokcia kciuka.
Bardzo chciałam, żeby ten wzorek zaczął na niej powstawać i się doczekałam Strasznie ją lubię za to, że jest nieskomplikowana i wyraźnie widać co kiedy chce

_________________
Moje skuteczne i strasznie uzależniające antydepresanty
Pozdrawiam Marta

Jak na nasze parapetowe warunki klimatyczne, bardzo krótkie lato, długie okresy zimnej i mokrej pogody, to nie nie możesz narzekać, ładnie urósł. Ja jeszcze swojego nie "mierzyłem", ale jutro sprawdzę. Czekam kiedy zacznie rzeźbić swój pancerzyk na "typowy dla żółwi". Osobiście rośliny z "brzuszkami" bardzo mi się podobają, mają bardzo ciekawy rozwój i są bardzo odporne na niesprzyjające warunki atmosferyczne.
Czym "podkarmiasz" swojego żółwika i jak często ?

Nie wiem czemu ale on dostaje wyłącznie naturalne odżywki u mnie. Teraz Astvit, wcześniej jakieś humusowe hipermarketowe. Karmię go sporadycznie, choć w tym roku obiecałam sobie, że się poprawię.

_________________
Moje skuteczne i strasznie uzależniające antydepresanty
Pozdrawiam Marta

To stosujemy podobne dokarmianie, tz. ja stosuję Astvit, własnej produkcji gnojowice z pokrzyw, mleczu (mniszka lekarskiego), skrzypu, ale to wyłącznie latem, jak mam rośliny na balkonie w terminie jak już nikt z balkonu nie będzie korzystał (... "szczepionki inaczej pachną", nie wszyscy tolerują, a rośliny lubią) i od czasu do czasu coś z nawozów mineralnych o małej zawartości azotu. Do nawozów z marketów nie mam przekonania.

Jak gnojówką z pokrzyw raz zrobiłam.... to myślałam, że rozwód będzie Mam tez swoje kalifornijki i podsypuję tym moim darmozjadom złota nieco

_________________
Moje skuteczne i strasznie uzależniające antydepresanty
Pozdrawiam Marta

Tak, tak z pokrzyw najbardziej "inaczej pachnie", ale w niewielkiej ilości można "przeszmuglować" dla roślin, a "inny zapach" przypisać przejeżdżającej, np. śmieciarce , powiem szczerze - skutkuje.

Mojemu "żółwikowi" chyba znudziła się zima, powolutku zbiera się do snu. Zaczynają żółknąć najstarsze listki:



- "brzuszek" nieznacznie, ale przybrał na obwodzie: