Witam forumowiczów,

Zawsze służyliście fachową pomocą, więc ponownie zwracam się do Was z pytaniem: od paru miesięcy tak wygląda kilka cyprysików w moim ogrodzie-co im dolega? Myślałam, że to przejściowe odbarwienie, ale jednak nie.

Pozdrawiam

To cyprysik groszkowy, może 'Squarrosa' albo 'Boulevard' albo jakaś jego odmiana pochodna. I niestety: ten typ tak ma! Jedyne co można robić to mocno przycinać roślinę od chwili posadzenia, wtedy zagęszcza się na tyle, że brązowień nie widać. Mam u siebie starego Boulevarda, wygląda b. kiepsko (do wysokości półtora metra wszystkie gałęzie okrzesane, powyżej wygląda podobnie jak u Ciebie: od środka brązowy, od zewnątrz srebrnoniebiski). Obserwuję też okaz kilkunastoletni u sąsiada, mocno cięty - jest piękna gęsta kopka. Te cyprysiki wybitnie nie lubią suszy i szczególnie gorącego suchego powietrza latem, pochodzą z okolic o morskim klimacie. Niemniej specjalnie kiedyś przyglądałam się tej odmianie w wojsławickim arboretum, które odznacza się specyficznym mikroklimatem, znacznie przecież wilgotniejszym od mojego miejskiego ogrodu. Tam bardzo stary okaz (może 60 lat albo i więcej) też miał te zbrązowiałe, suche, trzymające się gałązek igły. Moja konkluzja jest taka, że albo się ten wygląd zaakceptuje, albo trzeba jednak używać nożyc, i to mocno.

B.

_________________
Moje domowe rośliny cz.1 , cz.2 i cz.3

Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź! Jestem w stanie zaakceptować te zbrązowienia; najważnejsze, że to nie objaw żadnej choroby