Dziura jest wielkości około 2x2 cm, przy czym kaktus ma około 10 cm. Wygląda jakby w środku, pod skórką zniknął fragment " ciała"
Na zewnątrz cieniutka skórka zupełnie zeschła, utrzymując kolce resztkami sił. Jakbym miała opisać to wygląda, jakby dziurę wyżarł jakiś kwas czy coś takiego. Dziura nie powiększa się, no ale obserwuję to od tygodnia więc mogłam jeszcze nic nie zauważyć...Jak na razie przeniosłam go w jaśniejsze miejsce, bo w poprzednim faktycznie mógł kaktus narzekać na brak światła. Wzrostu przez miesiąc mojej nieobecności nie zaprzestał i przybyło mu trochę, niedużo, ale zauważalnie gołym okiem.