Proszę o pomoc w ustaleniu nazw tych roslin dziekuję z góry.
Najwiekszy problem mam z pierwszą rośliną, której często brązowieją końcówki liści albo ma plamy na liściach to chyba przesuszenie, choć podlewam ją regularnie...

Pierwsze to będzie jakieś Asplenium (zanokcica). Stawiałbym na Asplenium nidus - zanokcicę gniazdową. Podlewanie w jej przypadku to nie wszystko - potrzebna jej zwiększona wilgotność. Czy zraszasz ją??
Druga roślina to Chamaedorea elegans - palma, a trzecia wygląda mi na dracenę

_________________
Pozdrawiam,

Dawid

Nie zraszałam jej, ale sie poprawie. dziekuje bardzo

podejrzewam ze to także palma? jaka jest jej przyszłość? czy urosnie wyżej? mam ja juz ok roku i widze ze tylko listków przybywa ale jej wysokość sie nie zmienia. Listki platają sie miedzy sobą gdyż łodyga jest rozdzielona w trzy strony ( zdj. niżej)

Mylisz się, to nie palma. To dracena i stawiam tu na Dracaena fragrans

Na pewno będzie rosła w górę - osiąga wysokość od 50 - 200 cm. Musi mieć jasne stanowisko, ale jednak nie w pełnym słońcu. Również potrzebuje zwiększonej wilgotności powietrza, więc - zraszaj

_________________
Pozdrawiam,

Dawid

oj, no cóż
ale znalazłam też zdjęcie i podobna do tej rośliny jest Dracena obrzeżona - Dracaena marginata, ale to pewnie nie wielka różnica.
A mam pytanko co do tej darcny wyżej: jaki to rodzaj? bo nie moge żadnej dopasować wychodzi mi ze to Dracena smocza - Dracaena draco, ale nie jestem pewna?

Mój błąd. Oczywiście jest to D. marginata. D. fragrans ma szerokie liście.

Co do rodzaju to wyjaśnie to tak: Nazwa każdej rośliny składa się z głównie dwóch członów: nazwy rodzajowej (rodzaju) i nazwy gatunkowej (gatunku). Więc u ciebie mamy:
Rodzaj: Dracaena
Gatunek: marginata

Dość często jest jeszcze nazwa odmiany podawana w pojedynczym cudzysłowie. Np. ja mam D. marginata 'Bicolor'. Ma ona brzegi liści w kolorze czerwonym.

Mam nadzieję, że wytłumaczyłem ci to dość zrozumiale

_________________
Pozdrawiam,

Dawid

Mój kolejny dylemat dotyczy Guzmanii. Kupiłam go na Dzień Mamy z pieknym kwiatem, potem zgodnie z rada pani z kwiaciarnii kwiat został uciety jak widac na zdjęciu niżej miejsce po kwiecie zczarniało. Myslałam, że to koniec tej roslniki, ale zauważyłam jednak że z boku puścił pęd. Martwi mnie to, że listki, te dłuższe, są takie "wątłe". Natomiast ziemia na górze jest w kilku miejsach biała czy to wapno? Znaczy,że trzeba przesadzić? Jak mozna pomóc tej roslince?

Dziekuję Tengel27 za wyjasnienie. Z tym że ja pytałam o Dracenę z mojego pierwszego posta taką w brązowej donniczce Bo do niej coraz bardziej pasuje przydomek "smocza"

Ta pierwsza to będzie właśnie chyba D. fragrans

Co do guzmani to obcięcie krótko kwiatu po przekwitnięciu stymuluje roślinę do wytwarzania odrostów. Te boczne odrosty możesz oddzielić od rośliny macierzystej i posadzić do oddzielnych doniczek. Guzmania należy do rodziny ananasowatych, które to większości po przekwitnięciu zamierają, więc sadzi się odrosty aby mieć następną roślinkę.

Dodatkowa informacja to taka, że guzmanie podlewa się również do lejka utworzonego z liści. Jednak w chłodniejszych temperaturach musisz od czasu do czasu wytlewać jej nadmiar jeśli za długo w nim pozostaje

_________________
Pozdrawiam,

Dawid