Szczerze sie przyznam, ze nie wiem jaki to rodzaj akacji Najzwyczajniej w swiecie zgubilam opakowanie. Moge tylko powiedziec, ze ten jeden listek ( ktory obecnie jest zwiniety i usycha) mial gladkie, niepostrzepione brzegi. Nie wiem czy to miarodajne, moze one dopiero z wiekiem sie strzepia?

No coz, moze podlac siewke delikatnie nawozem azotowym? Teraz z powrotem postawie mala w poprzednie miejsce, moze pomoze. O dziwo pierwszy listek zwiedl, ale siewka stoi sztywno i wyglada, jakby chciala wypuscic kolejny listek. Sama nie wiem co myslec

Akacji jest ok. 1300 gatunków Także raczej będzie ciężko określić, jaka to. Dodanie nawozu i światła na pewno polepszy jej stan.

_________________
Pozdrawiam, Łukasz

Na razie dziekuje za wszelkie rady, odezwe sie, jesli nastapi jakas znaczaca zmiana

Piekna ta Twoja akacja .Zycze zeby nadal fajnie Ci rosla .

_________________
Serdecznie pozdrawiam.Ewa
Nie mam Polskich liter.

Parapety i nie tylko.
W rajskim ogrodzie Ewy.
Ww rajskim ogrodzie Ewy 2
Troche egzotyki

Mimoza

_________________
Serdecznie pozdrawiam.Ewa
Nie mam Polskich liter.

Parapety i nie tylko.
W rajskim ogrodzie Ewy.
Ww rajskim ogrodzie Ewy 2
Troche egzotyki

Prawdopodobnie akacja srebrzysta (acacia dealbata).

_________________
Pozdrawiam, Łukasz

Łukaszu jak poradziły sobie akacje ? Zima była bardzo łagodna

_________________
"Nie miej wątpliwości: chwasty wygrają. Ostatni ruch zawsze należy do Natury"
Pozdrawiam

Witaj Grzegorzu, zima owszem była łaskawa, ale czy wystarczająco dla tych akacji - tego jeszcze nie wiadomo. Oglądałem je i całość nad ziemią jest oczywiście martwa, ale korzenie trzymają, więc kto wie, może odbiją, szansa wciąż jest.
Jak coś zobaczę, na pewno dam znać

_________________
Pozdrawiam, Łukasz

Tak więc czekam na wiadomość, że odbiły od korzenia

_________________
"Nie miej wątpliwości: chwasty wygrają. Ostatni ruch zawsze należy do Natury"
Pozdrawiam

Wygląda na to, że akacje są martwe Owszem, temperatury nie były zimą bardzo niskie, ale widocznie ich przebieg nie był korzystny. Nie przezimowały mi nie tylko one, ale i np. bieluń indiański, czy pokrzyk, choć w zeszłym roku po sroższej i dłuższej zimie dość ładnie odbiły.
Być może już w przyszłym roku będę miał możliwość zimowania młodych roślin w łagodniejszych warunkach, by do gruntu dawać większe sadzonki, na pewno będą kolejne próby.

_________________
Pozdrawiam, Łukasz