Carpobrotus żeby zimował(w sensie w naszym klimacie) to jeszcze nie wiedziałam. U mnie wiele lat był w domu ale kwiatów się nie doczekałam i poszedł do ludzi. W jasnym i ciepłym,normalnie na oknie podlewany sobie stał i rósł...
Jadalne ma mieć owocki a liście są przyprawą plus jakieś tam lecznicze właściwości mają, antyseptyczne itp.-zobaczycie sobie w linku.
Tyle że jest jeden mały drobiazg.....to co na pierwszej stronie pokazane jest to nie jest C.edulis...bo ten ma wyłącznie żółte, strzępiaste kwiaty...Jest to podstawowy wyróżnik ponieważ tylko edulis kwitnie na żółto!!!
Bardzo prosiła bym moderatorów żeby zdjęcie z liliowym kwiatem usunęli lub dopisali że nie jest to edulis-ktoś nie doczyta dalej i będziemy ciągnąć mimowolne wprowadzanie w błąd. Koniecznie na początku wątku trzeba dopisać że jedynie żółte kwiaty to edulis.
A sądzę że z tą nazwą masowo są sprzedawane różne inne bo mamimy tym "jadalny"
.
Jadalne są też acinaciformis i deliciosus i podobno mają zdecydowanie lepsze owocki bo słodkawe a edulis ma słono kwaśne o właściwościach ściągających.
Tak jedne czy drugie myślę że były atrakcyjne jedynie dla wędrowców przemierzających obszary pustynne
Tak że nie ma pewności które w domach mamy- ja bym ostrożnie testowała używanie ich leczniczo czy jadalnie.Ale mają tak bogate właściwości że testować warto-zwł że już starożytni ich używali!
Tu wyszukałam wam porządny link do strony gdzie jest pokazanych kilka różnych
http://www.plantzafrica.com/plantcd/carpobed.htmI gdzie znajdziecie wyjaśnienie dlaczego u nas ciężko o kwiaty (tam sierpień-październik to koniec zimy.....u nas wręcz przeciwnie) do czego się je używa itp. Mam nadzieję że się przyda
Acha! Na stronie macie wyraźnie napisane że carpobrotus nie są mrozoodporne!
Może koleżanka nad morzem ma całkiem innego mesembrianta w gruncie