Hej wszystkim!
Niedawno dostałam piękny okaz Medinilli Wspaniałej, naczytałam się jaki to ten kwiat nie jest trudny "w obsłudze", więc tym bardziej się zestresowałam, gdyż kwiaty często nie chcą ze mną... współpracować ( ) Ale powiedziałam dość! Pielęgnowałam zgodnie ze wszystkimi zaleceniami, jednak i tak to mnie przerosło:
- zaczęły opadać liście, nawet zielone, "świeże"
- pojawiły się plamy na liściach
- zbrązowiała jedna łodyżka

Przyjrzałam się dokładnie roślinie i być może to nie wina mojej złej pielęgnacji jest tego przyczyną!

I teraz proszę Was o pomoc w identyfikacji szkodników oraz o rady jak się ich pozbyć oraz czy w ogóle jest nadzieja jeszcze na ratunek!

Na liściach zauważyłam MALUTKIE (tyci tyci) carne kropeczki, które po dotknięciu okazały się być owadami. Jest ich niewiele, pojedyncze sztuki zauważyłam zarówno na wierzchu jak i spodzie liści. Oprócz tego pod liśćmi przy łodydze zauważyłam jakby małe pajęczynki.

Mam ją i wiem że nie lubi solidnego zalewania, mocnego słoneczka ale i tez nie lubi suszy Trzeba ją wyczuć Jak ziemia przyschnie podlewamy ale nie za dużo Pajęczynka to może przędziorek on kocha suche powietrze a pajączki sa bardzo małe Przędziorek nie lubi wody czyli zraszaj ją często z dodatkiem np szarego mydła Zimą lubi mniej wody ale chłodniejsze pomieszczenie Moja jest w sypialni gdzie grzejnik jest podkręcony i kwitnie co roku Moja również często łapie choroby grzybowe, liście mają czarne plamy, psikam ją na grzyba

_________________
Ogród Kasi część X filmiki Ogród na żywo
Moja nadwyżka zobacz 2017
Kasi parapety cz VI
Moja Gunnera

Opadanie i brązowienie liści może być skutkiem przelania. Często podłoża, w których rośliny kupujemy są na bazie torfu i w warunkach domowych górna warstwa przesycha, a w środku jest mokro. My podlewamy i roślina jest zalana... Należało by w takiej sytuacji wymienić podłoże (dodać piasku).
Ja z zasady wymieniam podłoże w nowo nabytych roślinach.

Pajęczynka może świadczyć o obecności przędziorka. Przemywałabym liście wacikiem zwilżonym w roztworze wody i płynu do naczyń (po kilku minutach spłukujemy).

Moje uwagi są teoretyczne, nigdy medinilli nie miałam.

_________________
Pozdrawiam
elka



Wrocławska przyroda
moje kolczaste cz. 3.
trochę egzotyki cz.III
w moim ogródeczku - cz. VI
kwiatuszki elki III

Elu Twoje uwagi są doskonałe

_________________
Ogród Kasi część X filmiki Ogród na żywo
Moja nadwyżka zobacz 2017
Kasi parapety cz VI
Moja Gunnera

Dziękuję za odpowiedzi! Starałam się właśnie podlewać, tak jak piszecie, z umiarem, nie za często, liście zraszać... Musiałam jednak przesadzić albo podczas mojego urlopu, ktoś z domowników zawalił instrukcje podlewania, muszę zrobić wywiad w tej sprawie!

A robali spróbuję pozbyć się wodą z mydłem, tak jak radzicie. Nie wiem co to za dziadostwo (czarne kropeczki na liściu, zdjęcie 3, to robaczki) się zalęgło, niepodobne do żadnych szkodników które pokazywał Google - są tak malutkie, że wyglądają jak czarna mini przemieszczająca się kropeczka bez odnóży