Zastanawiałam się gdzie umieścić ten wątek, ale w końcu jest to roślina z rodziny psiankowatych czyli kuzyn pomidorów i papryki, a więc trafia do warzywniaka.
W tym roku zupełnie przypadkiem (jak zwykle) dostałam owoc do spróbowania, nasionka nie mogły się zmarnować.
Wysiane były na przełomie grudnia i stycznia. Kiełkowały słabo, pierwsze pojawiły się 10 dni od wysiewu.
Do dalszej uprawy wybrałam najsilniejszą roślinkę.
Rosła bardzo wolno, po dwóch tygodniach wyglądała tak
Prawie trzy miesiące od wysiewu prezentuje się nieco lepiej, chociaż zaliczyło już inwazję przędziorków.
Mam nadzieję, że pozwoli mi obejrzeć cały cykl i uzyskam chociaż jeden owoc.