Elu, orlik to jedyna wieloletnia roślina, która do tej pory przeżyła na moim balkonie. Mam go już kilka lat, ale w tym roku ma znacznie mniej kwiatów niż w latach ubiegłych.
Załącznik:
SAM_9715 (800x674).jpg [ 374.6 KiB | Przeglądany 511 razy ]
Kasiu, łaciate mam jako młode pokolenie ubiegłorocznych z samosiewu. W donicy po fasolniku zostawiłam ziemię, gdyż przeczytałam, że w miejscu po fasoli rośliny świetnie się mają. Nie wiem, czy dotyczy to również fasolnika, ale postanowiłam spróbować. Gdy podlałam ziemię, wykiełkowała ogromna ilość kroplików. Przeniosłam siewki do doniczek i są efekty.
Ewo, trzymam kciuki za Twoją ismenę - na pewno zakwitnie. Moja sama regulowała sobie cykl życia. Niestety, ale zaniedbywałam ją i przesadzałam dopiero wtedy, gdy miała już długie liście. W tej sytuacji oraz w bardzo ograniczonej przestrzeni życia ismeny, dziwiłam się, że kwitnie.
Dla mnie również ogromną radością jest gdy coś wykiełkuje, wyrośnie, pojawi się pąk a potem kwiat. Szczególnie na balkonie wiosną każdy pojedynczy pojawiający się kwiat to rarytas. W ogrodzie już na przełomie zimy i wiosny pojawiają się kwiaty a potem jest szał rozkwitu poszczególnych roślin. Na balkonach natomiast sadzimy przede wszystkim kwiaty letnie i trzeba poczekać na efekty.
Załącznik:
SAM_9696 (800x557).jpg [ 256.12 KiB | Przeglądany 511 razy ]
Załącznik:
SAM_9713 (800x449).jpg [ 273.21 KiB | Przeglądany 511 razy ]
Załącznik:
SAM_9680 (800x497).jpg [ 279.13 KiB | Przeglądany 511 razy ]
Moje nowości.
Sweetunia "Johnny Flame". Każdy kwiat ma inny układ barw i nasycenie barwami. Ciemny kolor kwiatów jest bardzo efektowny.
Załącznik:
SAM_9703 (800x579).jpg [ 270.6 KiB | Przeglądany 511 razy ]
Przy niej petunia "Pink Sugar" ( w skrzynkach na balustradzie) oraz Calibrachoa, która na razie nie kwitnie. Mam nadzieję, że wynik tej aranżacji będzie taki jak sobie wyobraziłam.
Załącznik:
SAM_9705 (800x449).jpg [ 243.67 KiB | Przeglądany 511 razy ]
Załącznik:
SAM_9708 (800x449).jpg [ 240.26 KiB | Przeglądany 511 razy ]