Dzien dobry, albo chyba raczej dobry wieczor wszystkim
Dzieje mi sie zle z komputerem i musze cos ''wykombinejszyn'', bo trafi mnie cos, jak sie nie polepszy......
Ale.....mam caly tydzien przed soba to cos pomysle.
Ale za to ostatni tydzien....O, mowie wam....Co ja nawiwijalam.....
Coz, juz kiedys pisalam, ze jak Bozia rozumem dzielila, to ja stalam w kolejce po wzrost....i tak mi juz zostalo....
Wzrostu w nadmiarze....rozumu ani krztyny...Hmmm.....
Wiecie, co zrobilam ? Znow wygralam licytacje...Tak, znow na wakacje...
8 dni, na.....Costa Brava.....Nie powiem wam za ile, bo mi nigdy w zyciu nie uwierzycie, chociaz moge pokazac fakture....No, a potem reszte tygodnia to juz ostra korespondencja, rezerwacje itp, itd....No, bo jak zaczelam, to juz musialam skonczyc...
Powiem wam tylko, ze jak zwykle zarezerwowalam po drodze dwie noce wczeniej, zeby napatrzyc sie do syta na.....Avignon....
A teraz juz do kwiatkow.
Niewiele ma do pokazania, bo pogoda u nas ''typisz'' jesienna, pada, leje, wieje, gradem daje, 14 stopni na termometrze....No, nic ino sie za piec schowac....
Moj ''patyczak'' wyraznie rosnie. Przybywa mu kikutow i w dodatku te kikuty pokryte sa bialym meszkiem. Nie, nie plesnia. Tez z poczatku wpadlam w panike, i nawet prubowalam scierac, ale wowczas okazalo sie, ze to nie plesn;
Załącznik:
SAM_6697 (800x600).jpg [ 184.07 KiB | Przeglądany 5787 razy ]
Postanowilam zostawic dziadyge w swietym spokoju, niech sama pokaze, czego chce albo co sie z nim dzieje....
Obok rosnie sobie w najlepsiejsze moje imieninowe dendrobium;
Załącznik:
SAM_6698 (800x600).jpg [ 185.9 KiB | Przeglądany 5787 razy ]
Nie, nie ma paczkow, ale za to nowych keikow, to kilka i wciaz powstaja nowe. Normalnie....wylegarnia keikow mi sie robi i jakby jakas ciotka chetna byla....Bo chyba sklep firmowy bede musiala za chwile zalozyc. No, zwariowala roslinka....
Rowniez ''brzuchacz'' chyba nieco sie zapomnial i rozpycha sie nimilosiernie;
Załącznik:
SAM_6699 (800x600).jpg [ 284.04 KiB | Przeglądany 5787 razy ]
Nie sadzilam, ze to az tak ekspansywna roslinka jest....Czy ja mu moge jakos te macki ukrucic? Przeraza mnie, co bedzie jeszcze za jakies 3-4 miesiace....
No...i brassia puszcza lodyzke kwiatowa;
Załącznik:
SAM_6701 (800x600).jpg [ 206.49 KiB | Przeglądany 5787 razy ]
Juz sie ciesze na jej przcudny zapach....
Trzese sie rowniez nad diabola...;
Załącznik:
SAM_6710 (800x600).jpg [ 158.58 KiB | Przeglądany 5787 razy ]
Wyraznie paczur jej peczniej w oczach i mam coraz wieksza nadzieje, ze jednak go nie zasuszy. Dodatkowo widze juz wyraznie, ze lodyzki kwiatowe ida jeszcze dwie, wiec mam szanse w sumie na 4 kwiaty...
Brevialata co prawda juz sie pozbyla kwiatuszka, ale nie mam jej za zle....Pierwsze koty za ploty, nastenym razem bedzie lepiej....Dodatkowo belcia dostala istnego kwiatowego szalenstwa i ma tych paczurow, a chyba ze 20...!!
Załącznik:
SAM_6709 (800x600).jpg [ 195.18 KiB | Przeglądany 5787 razy ]
I wlasnym oczom nie wierze, ale wayetti zaczyna tuczyc zeszloroczne, zasuszone paczki...!!
Slyszalam, ze czasem takie cuda sie zdarzaja, ale nie sadzilam, ze moje hojki taki numer zechca mi wywinac
I widze, ze moja Lady Black walczy ostro;
Załącznik:
SAM_6708 (800x600).jpg [ 190.51 KiB | Przeglądany 5787 razy ]
Ma, kobita charakter i nie chce sie poddac. Staram sie ja wspierac jak moge, ale czy nam sie uda...?
Z sensacji domowych, to jeszcze grudnik...
Załącznik:
SAM_6702 (800x600).jpg [ 192.63 KiB | Przeglądany 5787 razy ]
No....i to chyba tyle w domu. Na podworku straszna marnota...Normalnie, powiem wam, ze wiosny u mnie w tym roku chyba w ogole nie bylo. Bylo przedwiosnie i trwa sobie to przedwiosnie az do dnia dzisiejszego, ale wiosna....?
Zakwitl narazie jeden ''paszczak'' ogrodowy a reszta dopiero sie zaczela rozpedzac;
Załącznik:
SAM_6705 (800x600).jpg [ 217.24 KiB | Przeglądany 5787 razy ]
...c.d.n....