Dzisiaj jest 26.04.2024 16:33

Strefa czasowa UTC+1godz.





Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 505 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21 ... 51  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: Kliwia
Post: 21.10.2014 09:59 

Pochwały: 0
Czas tego mojego rozdzielenia i przesadzania to około 2-ch godzin!

Czynności obejmowały:
- po podlaniu; wysadzenie "starej" rośliny
- rozdzielenie bulwy ostrym nożem (miałem szeroki do tapet) , ważne jest aby każde "nowe" bulwy posiadały swoje korzonki bo inaczej nie będą rosły(?)
- wyczyszczenie bulwy ze starych/ obumarłych korzonków i starej ziemi; należy uważać aby nie połamać zdrowych korzonków
- przypasowanie donic do roślin; ciasnawe - tak dopasowałem aby korzonki nie poczuły luzu (inni polecają aby zapakować je w donice o 1 nr większe)
- na dnie donic wykonałem 1 cm drenaż z drobnego grysu + 2 do 3 cm warstwy ziemi gliniastej
- po wsadzeniu roślin do donic uzupełniłem ziemię; uniwersalna do kwiatów doniczkowych z przewagą torfu (niestety)
- aby korzenie nie dostały zbędnego luzu należy dobrze ucisnąć ziemię co uczyniłem
- przy myciu i czyszczeniu donic/ roślin podlałem je aby ziemia jeszcze lepiej się ułożyła - po kilku minutach ponownie ją ucisnąłem
- na samą górę ułożyłem 1- 2 cm ziemi do kaktusów (bardziej gliniasta niż piaszczysta) aby "wyrównać glebowy bilans"
- wszystkie rośliny posadowiłem na dodatkowym grysie w podstawce aby zapewnić im wystarczającą wilgotność
- wybrałem ekspozycję dla roślin; "matka" i roślina średnia - strona północno-wsch. i zimna (16-18*C), ta sama co poprzednio, najmniejsza roślina poszła na stronę południowo-zach (17-20*C)

Czy o czymś zapomniałem?
(jeśli tylko wykonam ich zdjęcia to dodam w następnym poście)

Nie spodziewałem się ,że będzie to takie czasochłonne!?
I tak popełniłem 1 podstawowy błąd - na koniec przelałem rośliny przy obmywaniu donic i ich czyszczeniu!
Nie wiem czy to przelanie nie będzie początkiem końca tych roślin ale nie chce mi się już od nowa powtarzać tych czynności.
A może znacie sposób aby je szybko osuszyć (zalana ziemia) bez ponownego wyjmowania z donic?


Na górę
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Kliwia
Post: 21.10.2014 17:15 
Offline
Super ogrodnik
Super ogrodnik
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29.11.2012 16:13
Posty: 1581
Lokalizacja: SW
Pochwały: 7
@roh65
Ale się napracowałeś - wykonałeś kawał dobrej roboty. :thumbsup: Rzeczywiście trudno będzie teraz je osuszyć - przydałoby się poszukać ciepłego przewiewnego miejsca, a jesienią będzie trudno. :-?
Bądźmy jednak dobrej myśli, może nic im nie będzie.
Życzę powodzenia. :sun:

_________________
Przyroda nas przeżyje...
(Wszystkie moje zdjęcia powiększają się po kliknięciu)


Górskie cudeńka
Moja skromna kolekcja


Na górę
 Wyświetl profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Kliwia
Post: 21.10.2014 22:00 

Pochwały: 0
wiera pisze:
@roh65
(...)Rzeczywiście trudno będzie teraz je osuszyć - przydałoby się poszukać ciepłego przewiewnego miejsca, a jesienią będzie trudno. :-?
(...)

Wczoraj u mnie dochodził halny. Dzisiaj jeszcze było sucho i ciepło.
Myślę ,że przy otwartym oknie je przewiało!?
Przeczytałem różne opinie i wskazówki ,i wszystkie zalecają: "po przesadzaniu podlej dobrze"! (nie wiem co to znaczy "dobrze"?)
Więc troszkę się uspokoiłem - czas pokaże.


Na górę
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Kliwia
Post: 24.10.2014 07:27 
Offline
Mistrz ogrodniczy
Mistrz ogrodniczy
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29.12.2011 18:15
Posty: 10852
Lokalizacja: Szczecin
Pochwały: 38
Ja mam swoją teorię (popartą doświadczeniem) na temat podlewania roślin po przesadzaniu - otóż - przesadzam do lekko wilgotnej ziemi i przez najbliższe kilka dni nie podlewam wcale - sukulenty dopiero po dwóch a nawet trzech tygodniach (zależy od warunków,temperatury, pory roku itp.) - metoda zdaje egzamin - jak do tej pory z bardzo dobrym skutkiem ....

_________________
Maja



Dziwadełka Majki - III
Miniaturki czyli Majkowe bonsai
Blog Dziwadełka Majki
Mój kawałek świata część II



Na górę
 Wyświetl profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Kliwia
Post: 24.10.2014 08:15 

Pochwały: 0
Generalnie lepiej "nie dolać" niż przelać.
Dotyczy to także nawożenia.


Na górę
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Kliwia
Post: 24.10.2014 08:50 
Offline
Mistrz ogrodniczy
Mistrz ogrodniczy
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29.12.2011 18:15
Posty: 10852
Lokalizacja: Szczecin
Pochwały: 38
To prawda, nawożę tylko Astvitem (no i gnojówką z pokrzyw) - nie ma możliwości przenawożenia :bye:

_________________
Maja



Dziwadełka Majki - III
Miniaturki czyli Majkowe bonsai
Blog Dziwadełka Majki
Mój kawałek świata część II



Na górę
 Wyświetl profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Kliwia
Post: 24.10.2014 15:41 
Offline
Ogrodnik
Ogrodnik
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22.09.2013 11:18
Posty: 166
Lokalizacja: Kluszkowce
Pochwały: 0
A przenosicie kliwię do chłodnego miejsca?Bo u mnie zaczyna się grzać w pokoju więc zastanawiam się czy kwiatka nie znieść, żeby zakwitł za rok.

_________________
Dominika :flower5:


Na górę
 Wyświetl profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Kliwia
Post: 25.10.2014 19:25 

Pochwały: 0
shestiger pisze:
A przenosicie kliwię do chłodnego miejsca?Bo u mnie zaczyna się grzać w pokoju więc zastanawiam się czy kwiatka nie znieść, żeby zakwitł za rok.

Nie należy cudować!
Kliwie mam na stałym miejscu (N-E) a temp. waha się od 16-20*C.
Wtedy kwitnie od lutego do sierpnia.
Nie neguję - może faktycznie ,"zamrożona" przed zimą daje lepsze efekty?


Na górę
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Kliwia
Post: 25.10.2014 19:29 

Pochwały: 0
Majanda12 pisze:
To prawda, nawożę tylko Astvitem (...)

Nawożę tym co mam pod ręką a sukces mam gwarantowany! :majesty:
Dla mnie i rośliny ,najważniejszy jest zrównoważony bilans - coś takiego jak w ekonomi - zysków i strat. Chociaż po ostatnim, nieuważnym "przelaniu" trudno będzie mi się cieszyć!?


Na górę
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Kliwia
Post: 27.10.2014 16:24 
Offline
Ogrodnik
Ogrodnik
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22.09.2013 11:18
Posty: 166
Lokalizacja: Kluszkowce
Pochwały: 0
roh65 pisze:
shestiger pisze:
A przenosicie kliwię do chłodnego miejsca?Bo u mnie zaczyna się grzać w pokoju więc zastanawiam się czy kwiatka nie znieść, żeby zakwitł za rok.

Nie należy cudować!
Kliwie mam na stałym miejscu (N-E) a temp. waha się od 16-20*C.
Wtedy kwitnie od lutego do sierpnia.
Nie neguję - może faktycznie ,"zamrożona" przed zimą daje lepsze efekty?


Ja tak czytałam, nigdy jej nie znosiłam do zimnego. Grzeje się dmuchawą i przez kaloryfery więc nie raz może być cieplej. Nie stoi nad nimi ale jakieś 0,5m od nich. Chciałabym by zakwitła, należała do teściowej i Ona mówi że już dawno nie kwitła

_________________
Dominika :flower5:


Na górę
 Wyświetl profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 505 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21 ... 51  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 39 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Zdjęcia kwiatów | Powered by phpBB ® Forum Software © phpBB Group

Jaka to roślina


Bezpłatny biuletyn o kwiatach

Co to jest newsletter ?

Kontakt z redakcją serwisu

Copyright ® 2005-2012 SwiatKwiatow.pl