Przesadziłem jakiś czas temu (na wiosnę) cytrynę ponieważ bardzo ładnie się rozrastała, niestety w trakcie przesadzania, ze względu na bardzo zrośnięte mini-korzenie ze starą doniczką jakaś ich część uległa uszkodzeniu
Ziemia zastosowana to ta do paprotek (bodajże 6 ph).
Na dole doniczki jest dość spora warstwa 3cm kamieni.
Jest także otwór na dole w doniczce, która stoi w misce.
Podlewanie jest dość obfite co 3 dni, tak żeby ziemia byłą wilgotna (jak wcześniej, tylko większa ilość ze względu na większą doniczkę).
Od tego czasu cytryna gubi (wyglądające na zdrowe) zielone liście, a inne żółkną/brązowieją/usychają od końcówek.
Także niektóre gałązki usychają (widać na zdjęciach, że były obcięte).
Czy to kwestia uszkodzonych końcówek korzeni? Czy są jakieś specjalne "ukorzeniacze"?
Czy może jednak aktualna ziemia nie pasuje? Poprzednia była podwórkowa
ale bardzo pasowała roślinie - za duża zmiana? (oczywiście część ziemi zachowałem, ale to 30% pojemności nowej doniczki).
W załączeniu zdjęcia:
PS Wiem, że jestem tu nowy, ale będę bardzo wdzięczny za pomoc, roślinka została wyhodowana z pestki i ma już 6 lat