Z tymi kotami to też jest różnie, nie zawsze łapią gryzonie. Mój jest tak leniwy, że nie reaguje, na nic. Może oprócz dźwięku karmy wpadającej do miski
. Jeśli chodzi o zwalczanie gryzoni to tu dobrze nie eksperymentować, bo to źle może się skończyć. Możliwości jest teraz dużo.