Witam!
Już niedługo zakwitną żonkile.Na koniec marca początek kwietnia trzeba ponawozić nawozem hydrocomplex (ok 3 ,4 razy co 2 tygodnie.Koniec kwietnia i w maju, prysnąć owadofosem 0,02%.Często zagnieżdzają się owady(muchówki i inne).W czerwcu wykopujemy tylko duże kępy ,przechowujemy w chłodnym miejscu.W sierpniu czyścimy i zaczynamy sadzić do gruntu .Pozdrawiam
Ismena

Tyle zabiegów z tymi kwiatami . U mnie jak dobrze pamiętm, nikt nic przy nich nie robił, a co roku kwitły jak oszalałe. Jednak one nie były takie orginalne, tylko zwykłe

_________________
"Nie miej wątpliwości: chwasty wygrają. Ostatni ruch zawsze należy do Natury"
Pozdrawiam

Przepiękne żonkile. A ten z pierwszego zdjęcia - cudo! U mnie do tej pory rosły tylko białe, ale kto wie może po tym co tu zobaczyłem skuszę się na jakąś odmianę.

jestem milosniczka wszelkich oryginalnych roslin.Zonkile tez mam w swoim ogrodzie ale takie z cewntow ogrodniczych rowniez oryginalne ale Twoje sa tez sliczne Matelka

A gdzie nabyc takie cebuli ? Matelka@interia.pl

sliczne, ja raz skusiłam sie na takie, ale niestety na prozno ich wyczekiwałam na wiosne albo zima albo jakies gryzonie je załatwiły

Ismeno piękne żonkile, tak to prawda, iż by zakwitły trzeba się trochę natrudzić. a tak przy okazji mam nadzieję, iż opryski nie robisz w dzień, by nie niszczyć owadów które zapylają nam kwiaty i drzewa owocowe.

No ja mam taki okaz zonkila ze pomomo swojej pieknosci nie moge sie nim cieszyc .Srodek zonkila jest tak pelny i tak ciezki ze po prostu sie lamie pod swoim ciezarem.Srodek zonlola to taka zbita pelna trabka. I co z tego ze oryginalny jak nie wytrzymuje swojej pieknosci