Nie mam ja ręki do ukorzeniania listków fiołeczków od Elki, z ciężkim sercem muszę powiedzieć że drugie podejście do ukorzenienia tych że kwiatów zakończyło się totalną klapą
Pozostaje mi chyba jedynie zakup dorosłych roślin bo ukorzenianie fiołeczków w moim przypadku zupełnie się nie sprawdza...
Mam nadzieję Elu że wybaczysz mi iż druga próba znów się nie powiodła
Trzeciego razu nie będzie no chyba że zakupię u Ciebie Elu ukorzenione roślinki bo jak widzisz sama innego wyboru nie mam
Cieszę się jedynie z faktu że te które sama zakupiłam jeszcze żyją i nawet kwitną co pokazują poniższe fotki:
Załącznik:
zdjęcie0459.jpg [ 61.81 KiB | Przeglądany 542 razy ]
Ten dopiero będzie kwitł ale pączki już są tak więc nie jest źle
Załącznik:
zdjęcie0458.jpg [ 68.71 KiB | Przeglądany 542 razy ]
Uczę się z nimi obchodzić i jak widać opornie mi to idzie ale nie mam zamiaru się poddawać przynajmniej w stosunku do dorosłych egzemplarzy, chodź nie ukrywam że będę eksperymentowała na listkach swoich roślinek tak długo aż w końcu ukorzeni się chodź jeden
Z innymi roślinami nie mam tylu problemów no ale cóż poradzić tak to już jest... Kalamondyna w tym roku szaleje miała tyle kwiatów że już dawno aż tylu na niej nie widziałam oby i owoców było więcej niż 3 sztuki
Co prawda na zdjęciu jest tylko jeden bo reszta już przekwitła ale dobry i ten jeden do pokazania, a zapach obłędny mogłabym te kwiatuszki wąchać cały dzień
Załącznik:
Komentarz: Kalamondynka, kwaśna pomarańcza
zdjęcie0460.jpg [ 47.93 KiB | Przeglądany 542 razy ]