Elu, Kasiu dziękuję
na szczęście czuję się już lepiej.
Nareszcie obrobiłam te zdjęcia
W nowym roku sezon stroczykowy oficjalnie uważam za otwarty
Zaczęła jak zwykle różowa miniaturka, pierwszy kwiatuszek:
Czerwony grudnik nie przestaje kwitnąć - pozostałe też mają pączki, ale bardzo małe:
Pierwszy z "uchodźców", mam nadzieję że dobrze widać, zdjęcia robiłam podczas zachodu słońca. Paprotka nn już w nowym domku, maleństwo zniosło przeprowadzkę bardzo dobrze, teraz odzyskuje zielony kolor, bo zaniedbana była: