gosiaczek1977 pisze:
:flower1:
Elu, widzę że chryzantemy pięknie się rozrosły.
Nie widzę różowej... Być może Ci nie dałam... A te marcinki to są dwa różne kolory?
Gosiu, jeszcze jedna chryzantema nie pokazała koloru, może to właśnie będzie różowa? Marcinki zaś są w tym samym kolorze, ale były fotografowane w odstępie tygodnia i chyba było inne nasłonecznienie.
Zdenerwowana pisze:
Dawniej takie małe lądowały u mnie w kompoście, aż pewnego dnia jednego przepołowiłam i okazało się, że jest wspaniały. Teraz każdy jest, przed wyrzuceniem, sprawdzany.
Ja też myślałam, że małe będą bezsmakowe, a one rzeczywiście są pyszne. Jadalnych było 15 szt. a 2 zupełnie malutkie wyrzuciłam bez próbowania.