Jadziu, Elu - dziękuję Wam za wirtualne wejście, na rzeczywiste zapraszam bez zapowiedzi. W sezonie codziennie jestem na działce, a furtka otwarta aż do późnego popołudnia. Jeszcze są truskawki, nieco jagody kamczackiej (ptaszki zostawiły), czarna porzeczka już ciemnieje, fasolka wspina się po drabince, będzie trochę śliwek, rośnie cebulka. Będzie co podjadać, np. placki ziemniaczane (w ub. roku smażyłam na działce kilkakrotnie). I jak tu nie akceptować za
Lilianą tytułu do kalendarza na 2023: "ogród - to, co kocham"
pozdrawiam serdecznie