Forum Ogrodnicze Świat Kwiatów
https://forum.swiatkwiatow.pl/

Doświetlanie roślin
https://forum.swiatkwiatow.pl/doswietlanie-roslin-t15247-20.html
Strona 3 z 7

Autor:  elka [ 06.03.2016 22:52 ]
Tytuł:  Re: Doświetlanie roślin

bez pisze:
Ja robiłem doświadczenie ze zwykłą żarówką 60 W.
Przedłużałem roślinom dzień o 4 godziny.
Nie zauważyłem żadnych rezultatów.


Taka żarówka na pewno nic nie da. Nie możesz jej umieścić blisko bo możesz oparzyć rośliny (duża część energii jest zamieniana w ciepło). Przy większej odległości ilość światła docierającego będzie niewielka, a więc nie uzyskamy tego o co nam chodzi.

Z własnego doświadczenia mogę natomiast napisać, że w pokoju z malutkim oknem od strony północnej na półce odległej o 2 m od okna miałam w czasach studenckich niezbyt wymagające roślinki (jakieś trzykrotki, mamilarkę, mirt, lipkę, zielistkę). Nad nimi (ok 20 cm) była zamontowana para świetlówek w oprawie, od wewnątrz oprawa była dodatkowo wyłożona "sreberkiem" aby więcej światła się odbijało. Przez rok (tyle tam mieszkałam) roślinki rosły całkiem dobrze. Rano świeciłam światło i wieczorem gasiłam, a więc były oświetlane ok. 15 godz. Tylko ta upiorna barwa i migotanie było wkurzające. Nie pamiętam mocy tych świetlówek, ale chyba nie więcej niż 2 x 12 W.

Teraz już możemy wybierać...

Autor:  Narcyz123 [ 06.03.2016 23:58 ]
Tytuł:  Re: Doświetlanie roślin

Specjalnie dla Niuli spróbuję wytłumaczyć temat doświetlania w bardziej prosty sposób. Nigdy nie stosowałem lamp LED ponieważ nie było do nich wykresów, a więc nie wiedziałem czym miałbym doświetlać rośliny.
Znajomi twierdzili, że doświetlanie nimi nie dawało efektów. Brak mocy.
Pierwszym parametrem na który warto zwrócić uwagę kupując lampę do doświetlania jest natężenie światła czyli intensywność oświetlenia podana w Luksach, im wyższa tym lepsza. Zawsze jest podawana w odległości 1 metra od powierzchni oświetlanej. Ten parametr możemy zmieniać pamiętając o prawach optyki - natężenie to jest odwrotnie proporcjonalne do kwadratu odległości między żródłem światła a oświetloną powierzchnią. Przykładowo dając 0,5m od rośliny zwiększamy czterokrotnie wartość natężenia. Dając 2 metry zmniejszamy czterokrotnie. Czyli im bliżej rośliny, tym natężenie większe.
Drugim ważnym czynnikiem jest moc lampy podana w watach (im

większa tym lepiej).
Trzecim jest wykres widmowy. Poniżej wykresy moich dwu lamp.
Obrazek

Obrazek

CDN.

Autor:  bez [ 07.03.2016 06:02 ]
Tytuł:  Re: Doświetlanie roślin

elka pisze:
Z własnego doświadczenia mogę natomiast napisać


Tym razem to już są cenne informacje - dzięki !

Piszesz, że 'Tylko ta upiorna barwa i migotanie było wkurzające.'
Pełna zgoda. Dodatkowo szkodliwe dla oczu.
Ale roślinom to nie przeszkadzało, skoro jak piszesz 'rosły dobrze'.
Ja w podobnych warunkach próbowałem uprawiać widliczkę bez doświetlania, ale nie przeżyła mimo, że ma minimalne wymagania świetlne. Z takim doświetlaniem jak Twoje na pewno by przeżyła.

Co do zwykłej żarówki piszesz, że 'Nie możesz jej umieścić blisko bo możesz oparzyć rośliny (duża część energii jest zamieniana w ciepło)'.
Ja akurat umieściłem żarówkę wśród roślin, bo doświetlałem w ten sposób stapeliowate a tym jak wiadomo, nawet żar z nieba niestraszny.
Może, gdybym poszedł Twoim tropem i doświetlał je 15 godzin a nie 4, to jakieś efekty by były ?

Narcyz123 pisze:
CDN.


Z niecierpliwością czekamy na ten CDN., bo tę całą teorię można sobie darować, jeśli się nie sprawdza w praktyce.

Autor:  wawik [ 07.03.2016 08:15 ]
Tytuł:  Re: Doświetlanie roślin

Widzę że temat o doświetlaniu pomalutku się rozkręca. :clapping2:
Moje pytanie - czy warto inwestować w ledy?
:sun:

Autor:  niula [ 07.03.2016 09:36 ]
Tytuł:  Re: Doświetlanie roślin

Trochę światła już widzę w tym tunelu .Czekam na cdn i bardzo dziękuję za tą dedykowaną łopatologię.Działa :clapping2:

Autor:  Narcyz123 [ 07.03.2016 11:11 ]
Tytuł:  Re: Doświetlanie roślin

C.D
Kupując lampy należy zwrócić uwagę na ich wykres widmowy. Muszą mieć taki wykres na którym widać, że emitują zarówno światło niebieskie jak i czerwone, najlepiej gdyby niebieskiego było więcej o 1/3.
Można kupować lampy o różnych stosunkach widma czerwonego do niebieskiego. Ma to na celu regulowanie ich wzrostu i kwitnienia. Wszystko to jest opisane w artykule więc nie będę dublował.
Ostatnią ważną rzeczą jest jaką temperaturę barwową (K) ma lampa.
Każda lampa służąca do doświetlania roślin jest oznaczona. Temperatura ta podaje nam porównanie światła sztucznego lampy do światła naturalnego (np. pełne słońce latem, zimą itp.). jest to też w artykule. Znajomi, którzy używali lamp do doświetlania roślin parapetowych że najlepsze są o temperaturze 6500K (światło dzienne).
Lampy te były umieszczone w odległości ok. 20-30 cm nad roślinami.
Manipulując ilością K można zmusić rośliny do różnego wzrostu serwując im różne pory roku.
Reasumując kupując lampy do doświetlania roślin nie ma się czego obawiać, wystarczy spojrzeć na wykres widmowy czy czerwieni i niebieskiego jest mniej więcej po równo (najczęściej tak bywa) i dobrać temperaturę barwową w naszym przypadku 6500 - 10 000K.
Niula myślę, że teraz kupno żarówki do doświetlania jest już proste.

Autor:  bez [ 07.03.2016 15:50 ]
Tytuł:  Re: Doświetlanie roślin

wawik pisze:
Moje pytanie - czy warto inwestować w ledy?
:sun:


Moim zdaniem nie.
Gdyby z tego były jakieś korzyści, to mielibyśmy pełno wypowiedzi popartych zdjęciami. Każdy lubi się chwalić swoimi sukcesami a w tej sprawie milczenie /nie tylko na tym forum/.

Ja systematycznie przeglądam kilka najważniejszych forów ogrodniczych.
Tylko na jednym z nich i tylko raz jeden z forumowiczów miał spore sukcesy i potrafił to udowodnić. Ale on nie doświetlał roślin, tylko zbudował z perlitu skrzynię w której zainstalował automatyczne urządzenia do kontroli naświetlenia, temperatury i wilgotności powietrza. Uprawiał stapeliowate. Wszystkie gatunki przyrastały mu bardzo dobrze; nie wszystkie kwitły. Obiecał nas zarzucić sadzonkami. Niestety, pewnego dnia zniknął z forum bez słowa. Przypuszczam, że trafiła się jakaś awaria i wszystko szlag trafił. A szkoda...

Autor:  Narcyz123 [ 07.03.2016 22:45 ]
Tytuł:  Re: Doświetlanie roślin

Moim zdaniem LED-y nie nadają się z dwu powodów - mają za małą moc oraz nie posiadają wykresu widmowego i nie jest podana temperatura barwy światła, czyli z doświetlaniem poruszamy się po omacku.
Co do lamp zwykłych (temat ten poruszył Bez) to większość ich energii idzie na wyprodukowanie ciepła. Poza tym wysyłają promieniowanie widoczne przez nas, lecz całkowicie nieprzydatne dla roślin. Upraszczając chlorofil w roślinie po prostu ich nie widzi i za ich pomocą nic nie produkuje.
Ja jak już wcześniej napisałem doświetlałem tylko cytrusy -duże i małe.
Doświetlanie dużych cytrusów miało na celu wydłużenie dnia, czyli zapobieżenie zrzucaniu liści. Gdy duży cytrus zaczynał zrzucać liście, to
doświetlałem go również w dzień przez 12 godzin. Normalnie doświetlanie trwało najwięcej 5h (grudzień i początek stycznia). Chodziło mi o to, aby dzień wydłużyć do 12h. Rezultaty były rewelacyjne, doszedłem do takiej wprawy w doświetlaniu, że liście nie opadały. Zupełnie inne znaczenie miało doświetlanie małych cytrusów. Ponieważ zajmowałem się ukorzenianiem ich (oczywiście tych, które można ukorzenić) i szczepieniem nawet na tak małych roślinkach jak 6-cio miesięczne siewki np. cytryny, które były podkładkami, a szczepiłem zrazy różnych odmian cytrusów. Dla tych co nie wiedzą - cytrusy można szczepić każdy z każdym. Moje doświetlanie tych roślin miało na celu tzw. pędzenie, czyli dobierałem wilgotność względną powietrza, temperaturę i oczywiście lampy. Zmieniając lampy miałem wpływ na ich pokrój (czy rosły wszerz czy do góry, nawet na odcień liści). W tym celu wykorzystałem dwa duże akwaria, zamykane od góry (z regulowanym lufcikiem) i wyłożone sreberkiem które używa żona.
Dwie fotki z 20011 roku, które udało mi się na razie odszukać. Oczywiście są to małe roślinki.

Obrazek

Obrazek

Autor:  bez [ 08.03.2016 05:31 ]
Tytuł:  Re: Doświetlanie roślin

Narcyz123 pisze:
Co do lamp zwykłych wysyłają promieniowanie widoczne przez nas, lecz całkowicie nieprzydatne dla roślin. Upraszczając chlorofil w roślinie po prostu ich nie widzi i za ich pomocą nic nie produkuje.


Czy mógłbyś napisać skąd masz takie informacje ?

Autor:  Narcyz123 [ 08.03.2016 09:04 ]
Tytuł:  Re: Doświetlanie roślin

Przeczytaj dokładnie jeszcze raz tekst który zacytowała Elka.

Strona 3 z 7 Strefa czasowa UTC+1godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/