Forum Ogrodnicze Świat Kwiatów
https://forum.swiatkwiatow.pl/

Kwiatowe eksperymenty
https://forum.swiatkwiatow.pl/kwiatowe-eksperymenty-t10855-10.html
Strona 2 z 101

Autor:  Puschel777 [ 25.09.2013 15:16 ]
Tytuł:  Re: Kwiatowe eksperymenty

Reniu,matko Boska we lbie sie kreci od tylu Twoich roslin.Musze powiedziec ze podoba mi sie u Ciebie.
Ciekawa jestem czy Orchidea bedzie rosla w piasku.
narazie pozdrawiam i do zobaczenia.Ewa

Autor:  Majanda12 [ 27.09.2013 20:28 ]
Tytuł:  Re: Kwiatowe eksperymenty

Dla mnie to "sedum" wygląda zupełnie jak crassula sarmentosa, ale może się mylę ...porównaj sobie ze zdjęciami w necie :heart:

Autor:  eibergen [ 29.09.2013 08:38 ]
Tytuł:  Re: Kwiatowe eksperymenty

Maju, juz z kwiatkowni wyszlam przekonana, ze to nie sedum, tylko crassula, ale sprawdzila, zeby sie upewnic, bo czlowiek omylna istota jest....Jeszcze nie przesadzalam, bo znajomi zachwyceni wolaja o szczepki i mam zamiar przesadzajac wziac szczepeczki.Zobaczymy....
Tymczasem chcialam cos od siebie, bo baba ma czasem takie okresy, ze przechodzi sama siebie w mysleniu i tymi wynurzeniami obdarzylam juz meza, ale mi malo i musze sie wywnetrzyc tu.....Kiedys, dawno temu zloscilo mnie, ze nie moge znalezc szerszych informacji na temat uprawy danej roslinki a tylko ogolne zalecenia.Uroslam, dojrzalam, pomyslalam, i wymyslilam...Rosliny sa jak ludzie.Mamy kilka ras glownych, biala, zolta, czerwona i czarna.Do tego ''hybrydy'', czyli mieszane.Wszyscy wiemy, ze czlowiek do zycia potzrbuje to, to ot i to...Ale przeciez kazdy jest indywidualny, jedyny i niepowtarzalny.Z kazdym musimy sie inaczej obchodzic, choc ogolne zasady sa znane.Kwiaty tez, niby jedna rodzina, ale kazdy jest troche inny.Cala zabawa polega na obserwowaniu i nauce ''mowy roslin''.One same nam powiedza czego i kiedy potrzebuja.Jak noworodek, ktory nie umie mowic, ale decyduje sam kiedy chce jesc, pic, albo cos innego.Mama rozpoznaje ten jezyk.Ja tez wiem, kiedy moj Wacek na mnie pyskuje ( tupie nogami...dziadyga jedna uszata..). doskonale wiem, kiedy ma fochy, kiedy ''pokazuje'' mi ''srodkowy palec'', a kiedy sie ze mnie nabija.A to tylko krolik....Mimo, ze mam w domu troszke roslin, to caly czas widze ile jeszcze musze sie o nich i OD nich dowiedziec.Slucham, patrze i staram sie nie przesadzac, bo przeciez i kota mozna zaglaskac na smierc....Z serdecznym pozdrowieniem....

Autor:  Puschel777 [ 29.09.2013 09:32 ]
Tytuł:  Re: Kwiatowe eksperymenty

Mnie sie juz pare razy zdarzylo ze wyroslo co innego niz kupilam,nie mowiac juz o innym kolorze.Teraz wiem, ze jak cos kupuje, to nie wiem co kupuje.

Autor:  eibergen [ 01.10.2013 07:31 ]
Tytuł:  Re: Kwiatowe eksperymenty

Witajcie
Dzis chce sie pochwalic, ze od wczoraj na liste czlonkow rodziny dopisalismy trzy nowe roslinki.Oto pierwszy z nich...Scindapsus pictus.Moja milosc od pierwszego wejrzenia.
Załącznik:
Komentarz: Ja sie w nim zakochalam od pierwszego wejrzenia...
SAM_2587 (640x480).jpg
SAM_2587 (640x480).jpg [ 56.89 KiB | Przeglądany 456 razy ]

W tm z kolei zakochal sie moj maz...Niniejszym przedstawiam...Ceropegia...
Załącznik:
SAM_2585 (640x480).jpg
SAM_2585 (640x480).jpg [ 40.75 KiB | Przeglądany 456 razy ]
I jeszcze jedna fotka...
Załącznik:
Komentarz: Moze liscie i pedy nie sa jej najwiekszym atutem, ale za to kwiaty.....
SAM_2586 (640x480).jpg
SAM_2586 (640x480).jpg [ 66.17 KiB | Przeglądany 456 razy ]
.Tak wiec, znow sie bede czegos uczyc i dzielic z wami tym, czego sie o moich roslinkach dowiem.Na konic rzecz nie do wiary....
Załącznik:
Komentarz: tadam.....!!!!
SAM_2588 (640x480).jpg
SAM_2588 (640x480).jpg [ 79.74 KiB | Przeglądany 456 razy ]

No, przeciez nie moglam wyjsc z kwiatkowni bez niej...!!
Wszystkim zycze slonecznego dnia.

Autor:  Puschel777 [ 01.10.2013 08:48 ]
Tytuł:  Re: Kwiatowe eksperymenty

Piekne roslinki.
Ja niestety nie mam okien do kwiatow.Z jednej strony caly dzien cien,z drugiej caly dzien slonce.Zycze Twoim roslinka duzo zdrowka i niech ciesza Twoje serce.

Autor:  elka [ 01.10.2013 14:51 ]
Tytuł:  Re: Kwiatowe eksperymenty

Z ogromną przyjemnością pooglądałam twoje roślinki i poczytałam opowieści :clapping2:
Czytając jak Wacek pomaga Ci w formowaniu roślinek :rotfl2: , przypomniałam sobie swoją Niuńkę, świnkę morską, która przystrzygała mi równiutko dorodną paproć. Trzeba było widzieć jak to robi naciągając się do niewyobrażalnych rozmiarów :rotfl:
Twoje doświadczenia z pumeksem bardzo mnie zaciekawiły. Dotąd jakoś z tym tematem się nie spotkałam, sama używam perlit jako domieszkę do podłoża, ale to chyba wszyscy stosują. Pomyślałam, że może moim kaktusom byłoby dobrze. Zobaczymy.
Diabeł fantastyczny, oby Ci się udało z nasionkami.
Na parapetach jeszcze masz sporo miejsca, a więc będę śledzić jak się zapełniają :rotfl2: Ogródek też ciekawy :clap:

Autor:  eibergen [ 01.10.2013 16:47 ]
Tytuł:  Re: Kwiatowe eksperymenty

Bardzo wam dziekuje za mile slowa.To ogromna przyjemnosc miec kwiaty a tym wieksza, jesli mozna sie z kims swoja radoscia podzielic.
Elu, Wacek jest niereformowalny, zakochany na zabuj w kocie(!!), rzadzi sie jak zyd po pustym sklepie !!! Ale kocham stwora wlasnie za charakterek.
Ewuniu, polnocny parapet jest swietnym miejscem na roslinki.Beda mialy duzo swiatla, a nie beda narazone na slonce.U mnie, jak widzialas, polnocny parapet jest obstawiony.3 storczyki, bonsai gin-seng, guzmania, fiolek afrykanski, grudnik, peperomia, koral i kokos.
U wierz mi, polnocne okno, moze byc pieknie zagospodarowane przez cudowne roslinki.Do milego nastepnego.

Autor:  MonikaK [ 01.10.2013 19:34 ]
Tytuł:  Re: Kwiatowe eksperymenty

fantastyczne rosliny!
zgadzam sie z Toba, ze najlepiej obserwowac uwaznie nasze roslinki, a one same powiedza czego chca, po jakims czasie uwazny obserwator bedzie znal cechy wspolne pewych grup roslin, jakos je sobie uszereguje wedle ich upodoban i bedzie w stanie stworzyc im odpowiednie warunki :)
przyznaje bez bicia, ze ja sama z wiekszoscia roslin eksperymentuje, oczywiscie czytam co madrzy ludzie pisza o danej roslince, ale ja jestem z tych niepokornych co to sie musza na wlasnej skorze przekonac ;) i tak dla przykladu - wierzcie lub nie- nie zraszam roslin, zdarzylo mi sie moze ze dwa razy latem w najwieksze upaly. Mimo to monstery, paprocie, diffenbachie i inne lubiace wilgoc roslinki rosna u mnie jak szalone, bo mieszkam w takim miejscu, ze wilgotnosci nizszej niz 60% nigdy w mieszkaniu nie mialam, a czasami siega ona 80%.

Ciekawa jestem storczyka w pumexie, moje rosna w kokosie, w szklanych wazonach, na dnie 6-7 cm keramzytu, a potem wsadzona roslinka i miedzy korzenie wsypane dosc luzno te kokosowe lupinki. wlewam wode tak, aby zalac keramzyt, jak wyparuje calkiem czekam kilka dni az korzonki i lupinki kokosa sie przesusza, i zalewam woda od nowa. podobno storczyki lubia miec przewiew wokol korzeni, dlatego jestem bardzo ciekawa czy Twoj, zasypany pumeksem bedzie zadowolony, trzymam kciuki aby mu sie udalo :thumbsup:

Autor:  Majanda12 [ 01.10.2013 19:56 ]
Tytuł:  Re: Kwiatowe eksperymenty

Gratuluję pięknej ceropegii sandersonii - proponuję do kompletu ceropegię robysiana i jeszcze kilka innych ... na razie upolowałam cztery i coraz bardziej mi się podobają :rotfl2:

Strona 2 z 101 Strefa czasowa UTC+1godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/