Forum Ogrodnicze Świat Kwiatów
https://forum.swiatkwiatow.pl/

lilie - nie ma zimy
https://forum.swiatkwiatow.pl/lilie-nie-ma-zimy-t13409-10.html
Strona 2 z 5

Autor:  Narcyz123 [ 22.12.2015 19:19 ]
Tytuł:  Re: lilie - nie ma zimy

Karolu spróbuję tak zrobić. :clapping2:

Autor:  paulinah [ 22.12.2015 20:34 ]
Tytuł:  Re: lilie - nie ma zimy

karol pisze:
Załącznik:
003.JPG

Ja takie parasole stosuję przed dostawaniem się wody do środka roślin, może zdało by egzamin do ochrony lili, w razie mrozu dodatkowo przykryć tylko grubą włókniną zimową, ale to jest tylko moja rada.

Nie wiem czy to dobry pomysł. Raczej przyśpieszy ich wzrost. W takim okryciu jest jak w szklarni.( skupia światło) . Nawet jeśli uchroniłby rośline przed mrozem. Lepsza agrowłuknina. Ja jestem za wykopaniem i przeniesieniem cebul do piwnicy ( tych mniej rozrośniętych) a większych podpędzenie w domu do zakwitnięcia. Jak przekwitną to może zechcą się zdrzemnąć :sleep: . Nie wiem co z tym robić jakaś tragedia z tymi roślinami. Jeszcze trochę i wstawie kwitnące hiacynty.

Autor:  karol [ 22.12.2015 20:40 ]
Tytuł:  Re: lilie - nie ma zimy

One mają przewiew, ponieważ one nie są okryte do samej ziemi,to jest w stylu wiaty, ja to stosuję tak jak pisałem: nad pustynnikami nad roślinkami które nie lubią zalewanie wodą, stosuję to od wielu lat i zdało egzamin.

Autor:  Margotka [ 27.12.2015 23:43 ]
Tytuł:  Re: lilie - nie ma zimy

roh65 pisze:
Chyba za płytko wsadzone były cebulki i słabo okryte aby nie dostawały światła przy ewentualnym wzroście. Roślina rośnie. Ja bym je tylko okrył aby miały przewiewnie i mniej światła ,i czekał. No cóż. Obcięcie chyba nie da nadziei na kolejny przyrost na wiosnę!?



Też uważam, że obcięcie to nie najlepszy pomysł. Ja swoje okrywam. Niestety, miło, że ciepło, ale dla naszego ogrodu to raczej problem.

Autor:  karol [ 28.12.2015 08:06 ]
Tytuł:  Re: lilie - nie ma zimy

Błąd w okrywaniu za wcześnie okryte, ja swoich lilii nie okrywam w ogóle
i nie wychodzą na wierzch, jeżeli chcecie okrywać to trzeba czekać tak długo jak przyjdzie mróz z kilka dni poczekać i dopiero okryć.

Autor:  roh65 [ 28.12.2015 09:11 ]
Tytuł:  Re: lilie - nie ma zimy

Istota okrycia polega na tym aby roślina nie przeszła "szoku termicznego" a nie ,że temp. jest za niska lub za wysoka.

Twój przykład - "tunel foliowy" - nie wiem czemu ma służyć?
Co on spełnia - przed czym zabezpiecza?

Autor:  karol [ 28.12.2015 10:35 ]
Tytuł:  Re: lilie - nie ma zimy

Nie będę polemizował na ten temat, ponieważ ja nikomu nie każę tak robić, ja stosuję to i nie mam problemu z wypadaniem roślin. A te wiatki to nie służą jako zabezpieczenie przed mrozem tylko po to żeby wiosną nie dostawała się woda do środka roślin bo gdy przyjdzie przymrozek pustynniki, tritomy wypadają i to jest właśnie po to.A co do szoku termicznego to nie chcę się wypowiadać bo to za długa dyskusja.
Ja tak stosuję i dla mnie najważniejsze że nie mam na wiosnę strat.

Autor:  roh65 [ 28.12.2015 21:29 ]
Tytuł:  Re: lilie - nie ma zimy

Na zimę ,do "uśpienia" ,każda wrażliwa roślina potrzebuje jak najmniej światła ,ochrony przed mroźnym wiatrem ,min. wody...
Twój tunel /wiatka daje tylko min.wody.
Pierwszy raz spotykam się z takim rozwiązaniem tym bardziej ,że folia jest niepożądana do okrycia i jest nietrwała.
U mnie najlepiej gdy małe ,wrażliwe roślinki przykryje ceramiczną doniczką z dziurką: oddychalność ,okrycie przed wiatrem ,min.światła....

Autor:  karol [ 28.12.2015 21:35 ]
Tytuł:  Re: lilie - nie ma zimy

Przeczytaj dokładnie później podyskutujemy.

Autor:  Narcyz123 [ 28.12.2015 21:51 ]
Tytuł:  Re: lilie - nie ma zimy

Darku gdybyś przeczytał dokładnie to wiedziałbyś, że jest to zabezpieczenie dodatkowe (w moim przypadku). Zabezpiecza przed dostępem wody (dawno mogłem to zrobić) oraz dodatkowo przed promieniami słonecznymi. Moje czarne doniczki nad roślinami, kumulują ciepło z promieni słonecznych.

Strona 2 z 5 Strefa czasowa UTC+1godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/