Forum Ogrodnicze Świat Kwiatów
https://forum.swiatkwiatow.pl/

Mikoryza w ogrodzie
https://forum.swiatkwiatow.pl/mikoryza-w-ogrodzie-t9448.html
Strona 1 z 1

Autor:  elka [ 09.01.2013 13:45 ]
Tytuł:  Mikoryza w ogrodzie

Mikoryza to współżycie roślin i niektórych grzybów oparte na obustronnej korzyści. Korzenie roślin, otoczone taką grzybnią mogą znacznie lepiej wykorzystywać zasoby gleby dzięki temu, że strzępki grzybowe transportują składniki pokarmowe i wodę z miejsc, do których korzenie roślin samodzielnie by nie sięgnęły.

Obecnie w sklepach ogrodniczych można nabyć tzw. "szczepionki mikoryzowe" przeznaczane dla różnych gatunków roślin.
Producenci zapewniają, że dadzą one następujące korzyści:
- lepsze możliwości wzrostu i rozwoju roślin, dzięki czemu rośliny będą rozrastać się bujniej, a Twój ogród będzie jeszcze piękniejszy,
- lepsze wykorzystanie składników zawartych w nawozach, dzięki czemu możesz zmniejszyć ilość wykorzystywanych nawozów,
- zwiększoną tolerancję roślin na suszę, zmiany temperatury, czy niekorzystny odczyn pH gleby, co znacznie ułatwi pielęgnację ogrodu,
- zwiększoną odporność roślin ogrodowych na choroby odglebowe (min. fuzariozę i fytoftorozę), co za tym idzie, możliwość ograniczenia stosowania chemicznych środków ochrony roślin.

Czy ktoś z Forumowiczów ma doświadczenia ze stosowaniem preparatów mikoryzowych w swoim ogrodzie? Będziemy wdzięczni za podzielenie się uwagami.

Autor:  kinkonga13 [ 29.04.2013 10:24 ]
Tytuł:  Re: Mikoryza w ogrodzie

Widzę, że nikt nie odpowiedział, to może zapoczątkuję dyskusję odnawiając temat ;p
O mikoryzie po raz pierwszy dowiedziałam się wertując artykuły na temat storczyków. Zaczęłam grzebać i odkryłam, że na dobrą sprawę można to dostać z przeznaczeniem niemal dla każdej rośliny. Zainteresowało mnie to ze względu na borówkę amerykańską - mam mały sad tej roślinki.
Rozpoczęłam lekturę. Na jakimś forum storczykowym znalazłam wpisy, że nie ma sensu stosowanie mikoryzy u dorosłych roślin. Autorzy twierdzili, że w naturze korzenie storczyków nie tylko są grzybami mikoryzowymi otoczone, a wręcz przerośnięte. Wynika to z tego, że rośliny dojrzewają w środowisku bogatym w mikoryzę od maleńkości i przerastają nią. Owi forumowicze twierdzili, że taki tylko układ przynosi korzyści - przerastanie właśnie. Jest ono niestety niemożliwe u dorosłych roślin.
Wniosek z tego:
mikoryza do roślin dorosłych nie, ale do tych, które wysiewamy lub ukorzeniamy - jak najbardziej!

O tym niestety producent nas nie informuje ;( Ale wspomina o tym, że wystarczy jedna szczepionka na całe życie rośliny, co może przemawiać za tym, że teoria z przerastaniem jest prawdziwa. Wydaje mi się, że tylko wtedy szczepionka utrzyma się z rośliną przez całe jej życie jeśli będzie trwale z korzeniami połączona. Przecież wyhodowane w podłożu grzyby mikoryzowe tracilibyśmy przy każdym przesadzaniu. To tylko moje przypuszczenia, może jest inne wytłumaczenie na tę jednorazowość.

Suma sumarum nie zakupiłam szczepionki dla moich borówek. Mam teraz trochę innych wydatków z nimi związanych i odłożyłam to na potem.

Dodam tylko, że ten preparat który ja oglądałam wprowadzało się strzykawką do podłoża, albo można było też podlewać. Żeby nie było wątpliwości: strzykawka nie miała igły, więc szczepionka nie była wprowadzana do systemu rośliny.

Autor:  wawik [ 29.04.2013 13:52 ]
Tytuł:  Re: Mikoryza w ogrodzie

kinkonga13 pisze:
mikoryza do roślin dorosłych nie, ale do tych, które wysiewamy lub ukorzeniamy - jak najbardziej!

Całkowicie się zgadzam, bo dla przykładu las jest zmikoryzowany całkowicie. Co innego młody las sadzony na terenach rolniczych, lub nieużytkach już nie, ale po kilku latach i młodnik zasiedli mikoryza.
Do upraw ogrodniczych, gdzie następuje płodozmian szczepionka mikoryzowa jest bezcelowa, bo dla przykładu zaszczepioną marchewkę po wyrwaniu i tak zjemy. .
Również kilkuletnie drzewa i krzewy też już mają swoją mikoryzę.
Do młodych nasadzeń myślę, że można jak najbardziej szczepić mikoryzą. :sun:

Autor:  elka [ 30.04.2017 16:07 ]
Tytuł:  Re: Mikoryza w ogrodzie

Odświeżam temat.
W ubiegłym roku posadziłam dwie nowe borówki i przy okazji dostały szczepionkę mikoryzową. Ciekawa jestem czy będzie jakaś różnica w ich wzroście i owocowaniu. Wcześniej, stare krzewy rosły bez niej.

Czy ktoś stosował ją w swoim ogrodzie?

Autor:  wawik [ 30.04.2017 16:42 ]
Tytuł:  Re: Mikoryza w ogrodzie

Ela, Kinga - dokładnie tak jak piszecie. Drzewa i krzewy rosną bo mają już mikoryzę. Przesadzać też można, bo na korzeniach też już jest mikoryza. Do młodych nasadzeń dodatek mikoryzy jest jak najbardziej wskazany bo przyśpiesza przyjęcie się nowego nasadzenia w nowym środowisku.
Klika ładnych lat temu i ja stosowałem mikoryzę przy nowych nasadzeniach, ale wniosków nie wyciągałem co do zasadności, bo po prostu zapomniałem. :wallbash:

Autor:  karlor [ 25.07.2017 08:09 ]
Tytuł:  Re: Mikoryza w ogrodzie

Będąc w sklepie ogrodniczym, wpadło mi w ręce opakowanie szczepionki mikrozyzowej. Poczytałem i kupiłem, a jak się powiedziało A, to wypada powiedzieć B. Zgodnie z instrukcją rozpuściłem składniki i zrobiło mi się tego pełne pudełko po 0,5 kg pieczarek. Zastanawiałem się, co zrobić z taką ilością . Szczepionkę kupiłem z myślą o zastosowaniu w mojej "szkółce" adeniowej, chyba z tym jeszcze nikt nie eksperymentował, przynajmniej nikt się nie chwalił. Do kilku małych sadzonek włożyłem odpowiednią dawkę szczepionki, a przy przesadzaniu dużego adenium korzenie delikatnie zanurzyłem w "galarecie" i posadziłem do nowego podłoża i nowej doniczki. Resztę, a właściwie wszystko podłożyłem pod krzaczki borówki amerykańskiej i do kilkunastu doniczek z pomidorami. Pozostałe kilkanaście pomidorów, będzie rosło bez mikroryzy. Dla wyjaśnienia dodam, że pomidory rosną pod folią, ale wsadzone są do dużych doniczek, a na ziemi jest rozłożona czarna agrowłóknina z otworami na doniczki. Robię już tak od lat ze względu na chwasty, które jeszcze pojedynczo wyrastają z doniczek, ale nie z gruntu.

Autor:  niula [ 25.07.2017 17:51 ]
Tytuł:  Re: Mikoryza w ogrodzie

Moje tujki malutkie (20cm) kiedy je sadziłam dostały mikoryzę. Nie wiem czy to działa jak w opisach o mikorozie. U mnie ziemia przeokropna jest i w niej kopałam dołki ,uszlachetniałam piaskiem korą i torfem. Sąsiedzi kiwali głową - kiedy to urośnie? Tym czasem czwarty sezon rosną(teraz mają 130 cm) ślicznie zielone nie brązowieją i żadna nie wypadła natomiast sąsiedzi już trzeci raz nasadzali ( 80 - 100 cm) nowe chorują , brązowieją i sporo im wypada. Nie wiem czy to zrobiła mikoryza ale coś jednak w tym jest skoro wokół mnie są problemy z tujami a u mnie jest ok przy czym ziemia jest ta sama. Jedna tuja -drzewko w tym roku choruje i mocno brązowieje.Jako jedyna nie dostała mikoryzy bo zabrakło. Dla jednej nie opłaciło mi się ściągać netem opakowania.

Autor:  Narcyz123 [ 26.07.2017 07:49 ]
Tytuł:  Re: Mikoryza w ogrodzie

Próbował ktoś zaszczepić za pomocą mikoryzy grzyby szlachetne?

Autor:  karlor [ 26.07.2017 09:58 ]
Tytuł:  Re: Mikoryza w ogrodzie

Miałem zamiar już kilka razy, ale skończyło się na tym :rotfl2:

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/