Witajcie. Mój ogródek w zastraszającym tempie został opanowany przez szczawika Oxalis corniculata. Jak zobaczyłam go pierwszy raz, to wpadłam w błogi zachwyt nad jego urodą. Nie byłam świadoma niestety czego ten drań narobi w moim ogródku
jest wszędzie, między kwiatami, na kamieniach, na ścieżce, na trawniku, nawet do domu do doniczek mi wlazł. Wyrywać się to nie daje, bo gałązki się rwą, za to korzenie siedzą i płożą się w ziemi wytrwale. Ścieżkę spryskałam randapem, niestety na długo nie pomogło. Czy znacie jakiś sposób na tego chwaściora? 
Bardzo szybko: rośnie, kwitnie i zawiązuje szpiczaste owocki, które po dojrzeniu strzelają nasionami.