Przy wyjmowaniu, a w zasadzie przy wyciągani rośliny do zrobienia fotki, "udało" mi się nadłamać główny, nowy rosnący pęd, jest bardzo kruchy, dostał tymczasowe wsparcie:
- planowałem przesadzić roślinę w nową mniejszą doniczkę, ale szkoda mi jej "ruszać:, żeby nie uszkodzić bardzo trwale zakotwiczonych w podłożu bocznych korzonków, wyrastających z kaudexu, wydaje mi się, że są i będą dodatkową "ozdobą" rośliny gdy się rozrosną, zgrubieją:
- boczne korzenie wyglądają jak cumy - odciągi, stabilizujące roślinę w podłożu.
Roślina już się "napiła", zniknęły wklęśnięcia - zapadnięcia kaudexu, czas troszkę "mocniej" ją podlać i ostrożnie podkarmić.
myślę, że te "cumy" z czasem staną się tłuściutkimi nóżkami i bardzo ciekawie będą wyglądać - mój jest bardziej "przysadzisty" i tak jakby nieco rozłaził się na boki 
niech smacznie śpią! 
a roślinka piękna i daje sobie dzielnie radę - moja jeszcze prawie całkiem łysa ...