Forum Ogrodnicze Świat Kwiatów https://forum.swiatkwiatow.pl/ |
|
Adenium obesum https://forum.swiatkwiatow.pl/adenium-obesum-t3437-60.html |
Strona 7 z 101 |
Autor: | matelka [ 20.01.2013 19:11 ] |
Tytuł: | Re: Adenium obesum |
Maja dziękuję za słowa otuchy. Irladia no to masz bardzo dobrą rękę do kwiatów.Tylko pozazdrościć. |
Autor: | matelka [ 21.01.2013 09:02 ] |
Tytuł: | Re: Adenium obesum |
Gdyby nie ten centymetr przy roślince to wydawało mi się, że ta roślinka jest bardzo wysoka. Ja jednak bała bym się skracać tak młodej roślinki, ale Irlandia też obcina i jest wszystko w porządku. Chyba nie mam szczęścia do tej roślinki. Pochwal się za jakiś czas jak się sprawuje. |
Autor: | Estreva [ 30.01.2013 22:23 ] |
Tytuł: | Re: Moja przygoda z Adenium |
Należą Ci się same stosy pochwał za Twoją wytrwałość i determinację. Roślinki wyglądają przeuroczo,mam nadzieję,że mimo małych komplikacji przeżyją i za parę lat będziesz chwaliła się pięknym grubym Adenium (x sztuk). Ps. A jeżeli misja ratunkowa się nie powiedzie,to zawsze można wylicytować inny okaz (większy?) ... |
Autor: | kiki87 [ 30.01.2013 23:27 ] |
Tytuł: | Re: Moja przygoda z Adenium |
Majanda dziękuję kciuki na pewno się przydadzą. Estreva dziękuję za komentarz i odwiedziny w moim niestety bardzo skromnym temacie (bo niestety nie mam o czym pisać). Pochwały to się należą tym, co mają piękne okazy, a nie mi. Na razie czekam i zaglądam, zobaczymy, czy odżyją. Miałam nadzieję, że będę pokazywała w tym temacie każdy miesiąc tych roślinek, każdą ich zmianę. No trudno, jest jak jest, na razie niestety nie ma o czym pisać. Myślałam nad zamknięciem tematu, ale dam każdej roślince szansę, może akurat któraś się zbuntuje i zdecyduje żyć. |
Autor: | olcik5 [ 31.01.2013 00:33 ] |
Tytuł: | Re: Moja przygoda z Adenium |
Grunt to sie nie poddawac. Moje tez wygladaja malo reprezentacyjnie. Lisci sladowe ilosci, a pociesza mnie tylko to, ze brzuszki maja twarde. Poza tym zero oznak zycia. Moze jak poczuja slonko to im sie poprawi |
Autor: | Debra [ 31.01.2013 14:26 ] |
Tytuł: | Re: Moja przygoda z Adenium |
Kinga, dopiero dzisiaj przeczytałam Twój adeniowy wątek Dobrze, że nie tracisz nadzieji. Z wiosną może rośliny nabiorą wigoru. Każdy chyba ma na koncie takie doświadczenia z roślinami, wiem też z własnego doświadczenia, że pozostawienie ich pod opieką innych osób rzadko kończy się dobrze To trochę tak jak z dziećmi - pod opieką obcych same klopoty Pomimo wszystko czekam na nowe zdjęcia ze zdrowymi roślinkami. |
Autor: | Estreva [ 11.02.2013 17:35 ] |
Tytuł: | Re: Moja przygoda z Adenium |
I jak miewają się Twoje grubaski? Mam pytanie do osób zajmujących się Adenium. Moje po dotarciu zrobiły się miękkie w okolicy kaudeksu. Podlewam,przepuszczalne podłoże jest,stoją w ciepłym miejscu obok grzejnika,wraz z Aeonium. Co jeszcze można dla nich zrobić? Zraszać,zraszam. |
Autor: | karlor [ 11.02.2013 18:47 ] |
Tytuł: | Re: Moja przygoda z Adenium |
Estreva pisze: Mam pytanie do osób zajmujących się Adenium. Moje po dotarciu zrobiły się miękkie w okolicy kaudeksu. Podlewam,przepuszczalne podłoże jest,stoją w ciepłym miejscu obok grzejnika,wraz z Aeonium. Co jeszcze można dla nich zrobić? Zraszać,zraszam. Chyba przesadzasz z wodą i dlatego są miękkie, nie zraszaj ich. Nie ma potrzeby, ziemia wyraźnie musi być sucha do podlewania |
Autor: | elka [ 11.02.2013 19:00 ] |
Tytuł: | Re: Moja przygoda z Adenium |
Bogdanie, mam zamiar przesadzić swoje maleństwa. Jak myślisz, zrobić to teraz czy jeszcze z miesiąc poczekać? Nad innymi roślinkami siię tak nie roztkliwiam, ale na tych mi zależy. Z jednych nasionek rosły u 3 osób, tylko u mnie żyją... |
Strona 7 z 101 | Strefa czasowa UTC+1godz. |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |