Forum Ogrodnicze Świat Kwiatów
https://forum.swiatkwiatow.pl/

jak nie zabić storczyka
https://forum.swiatkwiatow.pl/jak-nie-zabic-storczyka-t14646.html
Strona 1 z 1

Autor:  helende [ 19.05.2017 11:37 ]
Tytuł:  jak nie zabić storczyka

Hej! Zrobiłam kolejne podejście, zakupiłam storczyka, jak na razie stoi tydzień (niewiele czasu by go zabić) ale oceniając moje zdolności za miesiąc go nie będzie.
Czy możecie mi pomóc, doradzić jak zająć się storczykiem już od pierwszego dnia zakupu?

Autor:  elka [ 19.05.2017 12:17 ]
Tytuł:  Re: jak nie zabić storczyka

Witaj :sun:
Jaki to storczyk?
Jeżeli popularny falenopsis, to na początek przejrzyj ten wątek /Phalaenopsis ogólne informacje

Potem dopytuj o szczegóły.

Autor:  wiera [ 19.05.2017 14:59 ]
Tytuł:  Re: jak nie zabić storczyka

helende pisze:
zakupiłam storczyka, jak na razie stoi tydzień (niewiele czasu by go zabić) ale oceniając moje zdolności za miesiąc go nie będzie.
Ja też miałam takie zdolności, dopóki nie poznałam podstaw uprawy danej rośliny. Zasada jest taka: najpierw czytamy podstawowe zasady uprawy storczyka (jest mnóstwo stron w necie), a potem idziemy do kwiaciarni i wybieramy sobie zdrowego storczyka. Postępujemy zgodnie z poradnikiem i obserwujemy roślinkę. Jak coś zauważymy niepokojącego, zaraz pytamy i naprawiamy błędy. Zapewne storczyk teraz kwitnie, więc na razie wystarczy go podlewać. Po przekwitnięciu należy przesadzić, wówczas będziemy mieli jasność co też siedzi w doniczce i jak wyglądają korzenie. To tyle na początek. Na forum mamy mnóstwo wątków na temat storczyków - poczytaj: TUTAJ

Autor:  Gosia_28NDM [ 30.05.2017 08:58 ]
Tytuł:  Re: jak nie zabić storczyka

Potrzebuję pomocy - storczyk mi umiera! :help: A najgorsze jest to, że sama doprowadziłam go do takiego stanu (nieumyślnie , a jednak...)
Otóż zakwitł sobie, cały obsypał się kwiatami i nagle zaczeły mu żółknąć 3 liście na raz...nie były pomarszczone ani wiotkie, tylko robiły się żółte...zaniepokojona przeczytałam na innym forum poradę, żeby sprawdzić stan korzeni, gdyż może część zgniła i nie pobierają wody...
Wyjełam więc kwitnącego storczyka z podłoża i usunełam je by sprawdzić korzenie. Te w środku były żółte, ( nie srebrzysto-białe tylko żółte) więc je poucinałam...zasypałam cięcia cynamonem i posadziłam do nowego podłoża. Zaraz jakoś po tym przeczytałam, że żółte korzenie w środku doniczki to normalna sprawa, gdyż nie mają one dostępu do światła, jak te przy samych ściankach doniczki. O ile nie są one miękkie lub puste w środku, a sztywne i jędrne to wszystko z nimi ok. A te właśnie takie były! Jędrne i sztywne tylko żółte, a ja je poucinałam myśląc, że jak żółte to chore...głupia, głupia, głupia :wallbash: Wiem, że kwitnącego storczyka nie powinno się przesadzać, ale myślałam wtedy, przez te liście i korzenie, że coś się z nim złego dzieje i jak nic nie zrobię to go stracę...A teraz kwiaty zaczynają już się robić wiotkie jak pergamin a liście te co mu zostały zielone zrobiły się mocno pomarszczone i wiotkie.... Co mam teraz zrobić, żeby go uratować??? To było jakieś 2 tyg. temu te przesadzenie. Dopiero dziś go podlałam. Jest jakaś szansa , żeby go uratować? Strasznie jestem na siebie zła, bo on ma najwięcej kwiatów ze wszystkich moich storczyków. Ma tylko jeden pęd kwiatowy a powypuszczał kwiaty nie tylko na końcu pędu , ale też z każdego oczka wypuścił łodyżki z kwiatami -ma ich w sumie 23 sztuki kwiatów! Do tego są w moim ulubionym kolorze... A te liście które mu żółkły na początku przed przesadzeniem, to tak sobie myślę, że może poprostu od tego, że wysilił się z kwiatami i to dlatego... wystarczyło tylko je usunąć, a kolejne nie żółkły już....Bardzo proszę o poradę!

Autor:  wiera [ 30.05.2017 10:26 ]
Tytuł:  Re: jak nie zabić storczyka

@Gosia_28NDM
Po przesadzeniu na pewno kwiaty opadną, więc trzeba się z tym pogodzić. Skoro storczyk jest zdrowy to powinien sobie poradzić...trzeba tylko zapewnić mu wysoką wilgotność. Postaw doniczkę na keramzycie zalanym wodą i przecieraj liście mokrą gąbką. Ja ratowałam zalanego "marketowca". Po obcięciu zgniłych korzeni, zostały tylko dwa zdrowe. Posadziłam do nowego podłoża (dobrej jakości) i po zapewnieniu wilgotności odżył i wypuścił pęd, ale niestety roślinka była jeszcze za słaba i pąki opadły. Teraz kwitnie i ma 11 kwiatów, ale walka trwała 2 lata. Trzeba niestety czekać i obserwować, bo każda roślina jest inna.
Powodzenia :flower6:

Autor:  Gosia_28NDM [ 30.05.2017 14:29 ]
Tytuł:  Re: jak nie zabić storczyka

Dzięki za odpowiedz- muszę się czym prędzej zaopatrzyć w keramzyt. Na tą chwilę nalałam trochę wody do osłonki.
Mam nadzieję, że mi on przeżyje...

Autor:  helende [ 31.05.2017 12:12 ]
Tytuł:  Re: jak nie zabić storczyka

Dzięki za pomoc :D storczyk na razie żyje ;D

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/